Zasilanie anteny linia symetryczna a dopasowanie impedancji ... z cyklu wiadomo, nie ma glupich pytan.. |
SP8LBK pisze: Robisz pomiar na zaciskach anteny i do tego wyniku robisz taki układ aby dopasować ją w miarę dokładnie do kabla 50om, bo taki wpinasz do radia. Metody są różne. Jeśli antena na 30om to bezsensem jest zasilać ją linią 300 omów. W takim przydadku robisz przy antenie układ dopasowujący 30/50 omów, np LC i zasilasz go koncentrykiem 50 om. Dla verticala robisz pomiar pomiędzy promiennikiem a blachą z rozciągniętymi radialami. Otrzymany wynik wpisujesz do Mammana a ten policzy i nawet narysuje potrzebny układ szybko i bezproblemowo. Całkiem niedawno wertowałem informacje n/t G5RV. Stosując powyższe rozumowanie można by dojść do wniosku, że odcinek linii 450 ohm w tej antenie transformuje impedancję "dipolowej" części tej anteny czyli gdzieś z zakresu 70-80 omów na 50, którą ma dołączony koncentryczny feeder. Uważam, że to co napisałem powyżej niestety nie jest prawdą. Faktem jest, że najlepiej - chcąc stosować linię koncentryczną 50 ohm - wykonać dopasowanie w rezonansowej anteny do 50 ohm. Straty w przewodzie zasilającym mamy wtedy minimalne (te związane z niedopasowaniem impedancji). Zastosowanie płaskich linii symetrycznych linii widzę raczej z powodu ich bardzo małych strat. Dopasowanie można zrobić dużo bliżej transceivera. No i balun założony na linię koncentryczną pracuje dobrze dla jednego zakresu częstotliwości, a dla innego słabo. Nie znam niestety powodu, dla którego raz stosujemy linię 450, a raz 300 ohm. G5RV można wykonać zarówno z jednej jak i drugiej. Argument, iż stosujemy taką linię, jaka jest impedancja na zaciskach anteny jest przekonujący, ale kłóci się to z moją wiedzą przy G5RV. W jej centralnym punkcie impedancja chyba nie przekracza 100 ohm. Pewnie moja wiedza jest zbyt mała. Tak, tak, koledzy, ja też nad tym ubolewam :-) Będę czytał uważnie ten wątek. Może ten kawałek wiedzy da się ogarnąć bez rachunku różniczkowego. Pozdrowienia |