Pierwszy w SP opis anteny typu "delta"
Jak to, panie dziejku, było....
No dobra, to mam sukces! I to bez makiety.
Ponieważ nie mogłem zestroić anteny w tym miejscu, w którym chciałem, to postanowiłem zmienić miejsce wesoły. Przeliczyłem tę deltę poziomą na powieszenie około 4,5m na wszystkich trzech rogach trójkąta. Poszczególne odcinki mają kolejno 13.93m, 15.41m, 13.8m i takie coś powiesiłem. Wierzchołek z zasilaniem powiesiłem na wys 3.5m, wierzchołek nr 2 na 3.8, wierzchołek nr 3 - na 4m. Odcinek 15.41 musiałem skrócić o około 30cm i antena ma w części fonicznej SWR ok. 1:1.8, na części telegraficznej rośnie do 1:2.5 i na końcu pasma również rośnie do 1:2. Zasilanie fiderem 50Ω, tuż przed wtykiem nawinąłem fider na rdzeń F82 robiąc balun prądowy.
Próby generalne zrobiłem wczoraj, na 40m mnie słychać odrobinkę lepiej niż na 45m longwire, ale różnica nie była dramatyczna. Za to niesamowita różnica dotyczy odbioru. Przed chwilą rozmawiałem z kolegą SP2IHI na 40m, Krzysztof zredukował moc w swoim Clansmanie do około 3W, odbierałem go 5/9+ wg S-metra, po włączeniu tłumika (ATT) sygnał spadł do S5-7 cały czas świetnie czytelny. Po przełączeniu na longwire, sygnał zginął całkowicie w szumach (nie tylko przy 3W ale także przy pełnej mocy transceivera, z którego nadawał Krzysztof). Przełączyłem się z powrotem na deltę, sygnał czyściutki, doskonale czytelny, 3W to było aż nadto do bardzo komfortowej łączności.
Antena niestety nie stroi się na harmonicznych, bo wisi za nisko, dociągnąłem skrzynką i odbiera rewelacyjnie (słyszałem stacje, które na longwire nie zmieniają nawet barwy szumu!).


  PRZEJDŹ NA FORUM