Głuchy transceiver - ktoś zarąbał antenę ...
Wczoraj zachciało mi się włączyć Yaesu, stwierdzam cisza oczko no to trzeba wziąć klucz i maszerować na dach sprawdzić co tam.
Wchodzę - 1 krata, zamknięta była na 2 kłódki, została jedna, uchwyty pogięte.
Druga krata - otwarta, kłódka od niej leży połamana na dachu obok niej.

Wchodzę dalej - włażę, patrzę a tu anteny nie ma.

Odciągi poodcinane, rura 4m czy tam 3,5 dural na szczycie której była x-510, leży wyjęta z uchwytów.
Na rurze siedzi antena TV na 21-60 z podpiętym kablem, prawdopodobnie nie ruszyli jej, ani kabla nie dotkneli, żeby mi TV nie przestała odbierać oczko

I tak pozbyłem się X510 zamontowanej na 15 piętrowym bloku ...
Nie sądzę, aby to zdjęła administracja, z administracji nie bawiliby się z tym, poodcinali by kable... i tyle.

Antena postawiona była "na dziko" i nie wiem czy zgłaszać na policję czy sobie darować, i tak i tak nikt nikogo nie znajdzie, ani anteny. Po 4 czy 5 latach stania nie mam od niej już żadnych papierów, numeru seryjnego czy czegokolwiek aby ją zidentyfikować ...


  PRZEJDŹ NA FORUM