Zawody Militarne
ja również dziękuję za łączności w zawodach.
szkoda, że dyskusja dotyka granic absurdu - czy praca 300m od zamku to praca z zamku - a jak nie z zamku to jest to 'naciąganie ludzi'. Jeśli ktoś pakuje sprzęt na garb, wspina się po drzewach, żeby zaczepić druty i rozłoży się obok zamku to jest oszustem? Przypomina mi się Krasiczyn który mam w sąsiedztwie - ciężko by tam było nadawać z zamku - bo efekt by był jak nadawanie ze studni. A obok zamku to już 'naciąganie' - a może z parku zamkowego ? Sam nie wiem - park ma kilkadziesiąt hektarów.
Forty pierwszowojenne - każdy kto był to wie, że z fortu NIE DA się nadawać - bo fort ma taką konstrukcję jaką ma - trzeba być gdzieś obok - chyba, że ktoś poza krótkofalarstwem uprawia także wspinaczę wysokogórską - wtedy może się da (można też próbować z kazamat - ale wynik w zawodach byłby słaby).
Absurd i tyle - dyskusja nad wyższością świąt jednych nad drugimi. Bo czym innym jest niemożność pracy z P5 a czym innym z zamku czy fortu, którego często jest tak niewiele, że ciężko stwierdzić czy się w zamku/forcie jest czy się nie jest. Tak jak logika deMorgana i rozmyta. Jedna i druga ma sens, ale razem są całkiem bez sensu - obie.
pozdr


  PRZEJDŹ NA FORUM