The Art and Skill of Radio-Telegraphy Tłumaczenie |
(...) Wprawny Operator Taki operator czuje się „jak ryba w wodzie” w granicach prędkości z jaką potrafi pracować. Nadaje i odbiera w tym zakresie z całkowitą łatwością, i jeśli nie ma nadmiernego QRM i QRN, nie czuje stresu. Telegrafia jest dla niego, lub dla niej po prostu innym, dającym zadowolenie sposobem konwersacji. Rozumie to co dochodzi do jego uszu bez specjalnego wysiłku i oczywiści słyszy całe wyrazy, a nie strumień pojedynczych liter. Niektóre z najlepiej udokumentowanych przykładów pochodzą od starych telegrafistów pracujących w kompanii RR, w małych miasteczkach rozsianych po całym kraju. Ci mężczyźni (tylko nieliczne kobiety otrzymywały taką pracę, gdyż wiązała się ona również z innymi obowiązkami) byli także odpowiedzialni za przekazywanie poleceń i rozkazów do załogi pociągów, dbali o własność RR powierzoną ich stacji, ustawiali semafory, oraz zmieniali tory dla nadjeżdżających składów, odpowiadali na pytania klientów, sprzedawali bilety, dźwigali bagaże i duże przesyłki, itd. Krótko mówiąc, telegrafia pomimo, że bardzo ważna, była tylko jednym z aspektów ich pracy. Nie siedzieli sobie tak po prostu przed głośnikiem, czekając aż nadejdzie kolejny telegram. Ich uszy były cały czas wytężone w kierunku telegrafu, tak by być gotowym przerwać swoją pracę, jak tylko usłyszą coś ważnego. Ich urządzenia były bez przerwy włączone, a oni niemal podświadomie odbierali wszystko co działo się na całej linii: zawsze wiedzieli co się dzieje „na paśmie”. Przypominało to „wielkie party on-line”. Wielu znakomitych radiooperatorów w przeszłości i teraz, potrafi robić to samo. Jeden z wieloletnich zawodowych operatorów, który był jednocześnie krótkofalowcem napisał: „Podczas całej mojej kariery w RR i jako krótkofalowiec, mogłem i mogę wykonywać wiele różnych czynności, cały czas wiedząc co się dzieje na linii lub na paśmie. Właśnie w tej chwili, kiedy piszę ten list, mam włączone radio na 20m i jestem całkowicie świadomy co tam się dzieje, kto tam jest, o czym mówią, itd. Przy tempie 30-40 wpm potrafię zawsze prowadzić z kimś normalną rozmowę i jednocześnie słuchać telegrafii, zapisując odbierany tekst z buforowaniem... (...) |