Alinco DX-701
Powiem Wam, że odkąd posłuchałem trochę na starym sprzęcie morskim (Marconi Atalanta, Redifon R-408, niebawem może u jednego z Kolegów posłucham na OMNK-111S) to dochodzę do wniosku, że cyfrowe wynalazki to jest badziew, który na siłę wyciąga z szumów i zakłóceń sygnał korespondenta. Tymczasem starsze odbiorniki po prostu to odbierały! Nawet jeśli obok pracował kilowatowy nadajnik. Ba, można działać w pełnym QSK z odczulaniem odbiornika, pracując do tej samej anteny.
Co do wzbudnicy: stara konstrukcja wielokrotnie kopiowana, robiła CW w ten sposób, że klucz tranzystorowy wyprowadzał modulator zrównoważony na AN-612 ze stanu równowagi, by wychodziła nośna. Generator fali nośnej dla CW działa wtedy na innej częstotliwości, by trafić w pasmo przepuszczane przez filtr. Uformowanie kluczowania załatwia się właśnie za pomocą klucza w modulatorze zrównoważonym. Późniejsze stopnie (filtr pasmowy, mieszacz, wzmacniacze) już nie wpływają tak bardzo. Jako ciekawostkę podam, że przy nadawaniu sygnał przechodzi zawsze przez filtr dla modu SSB, by uniknąć dzwonienia. W ten sposób działała wzbudnica w transceiverze, który kiedyś zrobiłem.


  PRZEJDŹ NA FORUM