Jak to jest z mocą.
można czy nie można, a może nie powinno się?
Wędkarstwo ma tez rózne oblicza. Jedni łowią na leszczynowy kijek płotki a inni na tyczkę 13m też płotki ale w ilościach 12 kg na 3 godziny. To tez hobby ale o róznych poziomach zaawansowania.
Ostatnio obserwuję pasma i widze że nawet i na zawodach (ostatnie IOTA) wszedł syndrom "włoski" (nikogo tu nie chce obrazić- po prostu włosi maja taki temperament i tyle) - darcia sie do mikrofonu bez opamietania nie słuchając w ogóle co mówi stacja wołana. Pakują w eter kilowaty - przeciez to słysze dobrze. Ja ze swoją stacyjką 100 W średnio moge sobie wołać do woli. Oczywiście dowołuję się ale ile przy tym niepotrzebnego bałaganu i hałąsu !! Przeciez można spokojnie i bez stresu. Jaka na to rada? Ano włąśnie - dołożyc tez samemu kilowat?
Dodam że wołam tylko stacje które dobrze "czytam" a nie na "pałę"- taka mam świętą zasadę.


  PRZEJDŹ NA FORUM