II miejsce Ryszarda SP5EWY w DeSoto Cup Challenge
@SP2B to nie tak że ja tu atakuję SP5EWY, w krótkofalarstwie nie podoba mi się kilka rzeczy, w tym źle pojęty elitaryzm i nie ma to żadnego związku z SP5EWY... Koledze SP5EWY bardzo chętnie pogratuluję ciekawej łączności z TI na 6m. Natomiast nie rozumiem tonu: "ja prawie zrobiłem QSO z TI a ty szaraczku nie, więc nie masz prawa się tu wypowiadać". I nie ma tu żadnego znaczenia przez co ja nadaję, nie można tak segregować ludzi na lepszych i gorszych jak wy to robicie!
Prawie każdy zaczyna od najprostszych rzeczy w krótkofalarstwie, to normalna droga kazdego krótkofalowca.
Jakie wzorce wy młodym krótkofalowcom przekazujecie? Potem je powielają na pasmach i tak to wygląda, jak wyglada dziś polskie krótkofalarstwo...

Trochę mi sie tu nasuwa porównanie z rodzicami bijacymi dzieci, które to dzieci potem przekazuja ta agresję swoim dzieciom. Wy tak samo tak biliście tych biednych młodych krótkofalawcóww że dzis oni sie wyżywaja na pasmach na młodszych wesoły) Tutaj jednemu powiedzą ze ma złą fonie nadajnika, tu kogoś zjadą za coś itd... Tak zawsze bywa gdy ktoś ma problemy z własnymi osiągnieciami i próbuje to odreagować pokazujac swoja wątpliwą wyższość i jeszcze oczekując szacunku od innych...

Łacznosć nawet z TI na 6m nie stanowi dziś epokowego wydarzenia, to nie lata 20-te gdy krótkofalowcy udowadniali naukowcom ze łacznosć na KF jest możliwa, a nawet wtedy robiły to 16 letnie dzieciaki! wesoły)
Nawet milion najciekawszych DXów nikomu nie zastąpi HAM SPIRITU.


Co do pracy SP-DXC mozna by napisać ksiązkę, tam byli i najlepsi ale niestety "podłaczali" sie też tacy co to nawet znaku wywoławczego DXa nie odbierali, na CW umieli wymienic tylko swój znak i raport, pracowali dzięki clusterowm, lokalnym sieciom UKF gdzie przekazywali sobie częstotliwości i znaki. Budować też nic nie budowali, kupowali tylko drogie zachodnie tranceivery, szumofony na których mało co słyszeli, a anteny zamawiali u kilku "antenowych biznesmanów" wesoły) ..
Na kartach QSL oczywiście mieli po 20 klubów i liczne "osiagnięcia" (tu z kolei pojawia się równie ciekawe zjawisko byznesu dyplomowego wesoły) ).

W pewnym momencie dla mnie osobiście DXowanie które było do tej pory szlachetnym rodzajem "Polowania" stało sie parodią... Nie raz czujnie patrolowałem odcinki DX, nie raz w pierwszej grupie stacji robiłem QSo z DXem a zaraz potem zwalałą się wataha wezwana clusterem, świetnymi antenami i dopalaczami. A tacy japończycy to nawet z grzecznosći nie chcą na QRO nadawać bo uważają to za nieposzanowanie innych! Dla mnie to tłumaczy czemu tak swietni krótkofalowcy są poza pierwszą 30 tego "współzawodnictwa" amerykańskiego. Amerykanie po parodii egzaminu z CW z 5 WPM (zreszta juz zniesionego) dostawali od razu 1 kW i szarogesili się po pasmach, często bez elementarnej kultury...

Ja pamiętam prawdziwych krótkofalowców z którymi miałem szczęście się zetknąć, to byli ludzie o naprawdę wielkiej klasie jak SP8AG, SP8AJJ. SP8AJK. Kazdy z nich był niewiarygodnie skromnym człowiekiem a jednocześnie każdy z nich niewiarygodnie dużo osiagnął... jak widzę takie zachowanie to jest to to niebo i ziemia, jak mozna tak wypaczyć wszystkie najlepsze ideały krótkofalarstwa i z tego szlachetnego hobby zrobić biznes połączony z grupką 'Elyty' z kółka wzajemnej adoracji?



  PRZEJDŹ NA FORUM