Ja jednak postawiłbym na rurę PE, dajmy na to fi 40 - spróbujcie przebić taką rurę! Jej giętkość pozwala na formowanie łagodnych łuków (przy ciaśniejszych trzeba ją nagrzać opalarką). Rurę Arota znacznie łatwiej przebić, np. wbijanym gwoździem, co później utrudni przeciąganie kabla.
Co do samego przeciągania kabla, to wpuszczanie go w pionową rurę to bajka. Znacznie trudniej przeciągnąć n-ty kabel w 50-metrowym odcinku rury leżącej poziomo. Oczywiście, nawet przy pionowej rurze, dobrze jest wpierw umieścić w niej sznurek-pilot. |