07 zgłoś się....
czyli jak to jest możliwe nadawać bez anten?
    SP5XMI pisze:

    "Ploszczaki" czyli statki PLO wołały SPH (Gdynia Radio) a rybacy - SPE (Szczecin Radio), "niedosoleni rybacy" czyli kutry po Bałtyku nawoływały też SPS (Witowo na średnich, ta stacja nie pracowała wtedy na KF, jedynie CW i RT na 2182, 2191, 2639, 2719 plus telex na 2643/2543). Od tej reguły były wyjątki, gdyż z niektórych miejsc prościej było dowołać się do Szczecina niż do Gdyni.



Wg mojej wiedzy podpartej autopsją było tak: polskie stacje brzegowe tj Gdynia Radio, Szczecin Radio, W-wa Radio oraz Witowo Radio pracowały dla wszystkich chętnych czyli dla wszystkich armatorów. Tak jak wspominałem wcześniej absolutny priorytet miały łączności służbowe nad prywatnymi pora doby nie odgrywała żadnej roli. Nigdy nie było takiego podziału jak wyżej w cytacie że np. statki PLO wołały GR a statki PŻM wołały SR a rybackie wołały WR. Generalnie R/O szukał z którą stacja brzegową jest dobra słyszalność i zasadnicze znaczenie miała kolejka oczekujących statków do łączności. Należy pamiętać ze polskie stacje brzegowe obsługiwały również obcych armatorów tak samo jak polskie statki korzystały z usług obcych stacji brzegowych.
Makabra dot połączeń była w okresie świątecznym lub gdy w kolejce czekał Batory, Dar Pomorza lub któraś z baz rybackich. Czas oczekiwania był tak długi że zachodziła obawa o pogorszenie się propagacji lub kolejka wypadała w nocy, w takim wypadku łączność została została przesunięta na później.
Powyższe miało miejsce gdy homo sapiens jeszcze nie wymyślił satelitów komunikacyjnych i GMS. Dopiero wtedy były możliwe łączności z własnej kabiny.
___________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM