Lincoln - spada czułość na niższych częst. |
volish pisze: Bodek pisze: Mam pytanie do osób mających kontakt z radyjkiem Lincoln. Im niższa częstotliwość, tym niższa czułość odbiornika. Jest to już zauważalne poniżej 26800. Przy 26000 praktycznie ledwo słychać. Z nadawaniem jest podobnie. Z 10W w AM/FM na 27000 robi się 5W przy 26000. Sprawdzane kilkoma miernikami przy sztucznym obciążeniu. Zasilanie jest właściwe. Czy to radio tak ma czy warto się tym zajmować? To jest dopiero odkrywcze!!!!!!! Bzdura na resorach - kolejna zresztą od Tego Pana poniżej sp3suz pisze: Kolego! Lincoln jak i inne radia podobnego typu są zestrojone na zakres obowiazującej w danym kraju czterdziestki. Czyli nasza czterdiestka na Europę to czterdziestka... no właśnie. Gdyby to radio było używane przez flotę japońskich rybaków było by zestrojone " na brzytwę " w zakresie 25 - 26 MHz. A tak to owszem coś tam słychać ale za czułe to to nie jest i nadajnik także nie pracuje pełna mocą. W radiostacjach wyższj klasy typ ICOM lub Yaesu obwody odbiornika i nadajnika mają diody pojemnościowe służące do przestrajania odwodów razem z VFO. Tu nie ma tej możliwości. Nie wdając się w niepotrzebne dywagacje - koledzy piszący o antenach nie zauważyli że mierzysz na sztucznym obciążeniu - nie ma tak być mój chodzi w zasadzie równo w całym zakresie pracy +/- 2 W FM z podobną - co nie znaczy wybitną czułością - coś masz pogrzebane. sp3uz - podpowie Ci jak zrobić odbiornik detektorowy na Warszawe I jak z tym sie uporasz to zrobisz sobie wzbudnicę SSB ja zrobisz sobie sam wzbudznicę - możesz włączyć Lolka ;-)))) Reasumując - nie dorosłeś do czterdziestek ..... |