07 zgłoś się....
czyli jak to jest możliwe nadawać bez anten?
@SP2LIG Jasne że potwierdzam to co mówisz! Najpierw rozmowy służbowe potem handlowe i biznesowe a potem prywatne i to pod warunkiem że godziny służbowe pozwalały. Na zegarze radiotelefonicznym były dwa trójkąty czerwone zamiast czterech i oznaczały albo za pięć wpół i za pięć dwunasta albo pięć po wpół i pięć po dwunastej za to na KF były cztery okresy czasowe co kwadrans po pięć minut ciszy radiowej. Do kabin załogi można było łączyć rozmowy ale... Niekiedy było tak że centrala na morzu była wyłączana z prostej oszczędnośći. Małe statki typu dziesięcio lub nawet trzydziestotysięczniki miały tak małą załogę że wolał marynarz zamknąć się z radio w kabinie i pogadać z żoną przez śitko bezpośrednio. Poza tym bywało tak ze centrala nawet jak działała to lubiła sie psuć. Wyobraź sobie ze rozmawiasz z żoną z okolic Wietnamu , nie widziałeś Jej pół roku i nagle Ci pier* centrala na statku... Cholery można dostać. Na pasażerskich ... a i owszem! Był nawet obowiazek łączenia rozmów do kabiny pasażera. Przywilej rozmawiania z radiokabiny miała załoga i kapitan. Podczas pracy radiostacji i łączenia rozmów na statk był obowiązek wyłączenia i nieużywania wszystkiego co było radiem. Tarabany Ślązaki itd itp. radia "koncertowe" tak zwane też.Przestrzegano tajemnicy korespondencji. Co do centrali ACO - zamiast bezpiecznika były wstawione w szereg cztery żarówki po 60V napięcia. Cholery lubiły sie spalić , zwłaszcza jak duży nadajnik pracował i wcz. szwendało sie nie raz po centrali. Swego czasu u nas Spółdzielnia Mieszkaniowa taka centralę dostała od Unimora w prezencie. Jako młody pracownik miałem wygięcie bo byłem jedynym co sie na tym czymś zna! Najlepsze było urządzenie odpowiadające za linię miejską. Miało cztery przyciski i można było zależnie od typu centrali na lądzie ustawić dopasowanie. Jako awizo służył numer 15 który był na stałe u sekretarki. Zawsze po skończonej rozmowie centrala oddzwaniała na awizo a sekretarka (ciemna mogiła) zawsze sie skarżyła że ma głuche telefony. Trzy miesiące Jej tłumaczyliśmy że TO TAK MA BYĆ! Za cholerę nie zatrybiła baba co i jak. Oj fajne były czasy. cool


  PRZEJDŹ NA FORUM