przyznanie znaku nasłuchowca
Ciekawe wypowiedzi wesoły Nowe spojrzenie na ten temat.

1. Zgadzam się z wypowiedziami sp9mrn.

2. Niezrzeszony nasłuchowiec to taki co sobie słucha... . Chcesz mieć "kontakt" z innymi radioamatorami z IARU to wstępujesz do PZK. Koniec kropka. Daje Ci to możliwość nie tylko wymiany katy QSL, ale również wiele nowych praw. Możesz brać udział w zawodach i innych akcjach dyplomowych. Nie chcesz być zrzeszony w PZK, nie masz w/w uprawnień i... możesz sobie zbierać karty rozgłośni radiowych na falach krótkich na swoje imię i nazwisko. Prawie tak jak to napisał kolega:
    tadeo482 pisze:

    (...)chyba że niezrzeszony będziesz słuchał z wymyślonym np. swoim nickiem "marek50", wysyłał karty QSL np. pocztą, to coś nowatorskiego by było.lol

.... ale szybko byś złapał się za kieszeń za opłaty związane z wysyłką.

3. Ja dużo słuchałem zanim zdałem egzamin (miałem doskonałego nauczyciela i mentora)... ale znaku SWL nie miałem... później nawet tego żałowałem, więc po zdobyciu pozwolenia radiowego świadomie wystąpiłem do PZK o znak nasłuchowy, który używam do dziś dnia. To jest coś niesamowitego usiąść do radiostacji odłączyć klucz i mikrofon i popracować w zawodach! Nie można wtedy powiedzieć powtórz... trzeba odczytywać i notować czasami niechlujnie podawane znaki i raporty.... dostrzega się innych błędy i wówczas szkoli się samych siebie.... widać wówczas dlaczego dana osoba po pół godziny pracy ma niższą numerację QSO niż jego kolega na pasmie itd. Pojawił się szumek... a ja usłyszałem "...lina" - jaką nadawca literował literę? - powtórzy, czy nie powtórzy? Doskonała szkoła, dokładnie to o czym napisał Maciek sp9mrn. Jeśli ktoś powie, że to samo można bez znaku SWL... pewnie i można, ale wówczas nie ma się motywacji do notowania każdego jednego nasłuchu zgodnie z regulaminem by zdobywać kolejne punkty.

4. Opłaty dla SWL w PZK są wręcz znikome - i bardzo dobrze!

5. Co jeszcze daje licencja SWL? Poza dyplomami, pucharami i kartami QSL? Daje Ci świadome potwierdzanie nadawcom ich raportów.... Przykład: dwóch kolegów z Wielkopolski wyjechało sobie na narty w okolice Karkonoszy. Rozmawiali sobie lokalnie z ręcznych radii, a ja to słyszałem setki kilometrów od nich. Nie było szans by mnie usłyszeli, w zamian mogłem im to potwierdzić kartą SWL - bo nie można znakiem nadawczym. I przykłady można wyszukiwać i mnożyć, kiedy znak SWL można użyć, a pozwolenie radiowe wówczas nie wystarcza.

6. Co daje karta SWL dla nadawcy? Że ktoś potwierdza jego łączność - ktoś to słyszał i daj mu na to dokument. Powiem tak... mam kilka kart SWL które są dla mnie bardzo cenne, potwierdzają mi one to, czego nie doprosiłem się od mojego rozmówcy! Dają mi dodatkowe punkty w klasyfikacji w której zbieram od wielu lat punkty.

7. Słowa mojego mentora Michała SK SP3EAN: "Mówić każdy może, nie każdy potrafi słuchać", choć obecnie w necie widziałem: "Każdy chce mówić, nie każdy potrafi słuchać.".


  PRZEJDŹ NA FORUM