Wojskowy maszt mechaniczny 12 m.
sterowanie elektryczne
Otrzymałem od jednego z Kolegów info na PW z uwagą,że ja piszę cały czas o obrocie całego masztu,gdy tu faktycznie rozchodzi się o podnoszenie masztu przy pomocy korby. Kolega nie przeczytał całego wątku - nie zaczął od samego początku. Nie podaję znaku tego Kolegi,aby nie robić Jemu kryptoreklamy za Jego bystrość umysłu.
Nie chce mi się pisać tego wszystkiego od samego początku - ktoś nie nadąża - ale trudno... .
Ja wiem co piszę i do czego moje uwagi jak i podpowiedzi się odnoszą. Czytać proszę to jako : podpowiedź,rada i sprawdzony sposób,na wykorzystanie opisanego przeze mnie układu do obracania (TAK _ OBRACANIA!!!) ale w tym przypadku korby a nie masztu! Obroty przeniesione na oś korby,mogą być przeniesione na tę oś,przy pomocy naszych rąk,lecz z powodzeniem można wykorzystać układ,który tak usilnie starałem się opisać. Podałem w dalszej części opisu,że jeżeli taki ciężki maszt wraz z anteną jest w stanie swobodnie obracać,to z całą pewnością poradzi sobie z napędem na oś wyprowadzonej korby tego masztu i jest w stanie podnosić ten maszt jak i opuszczać w sposób regulowany,dowolny. Czyli cały czas jest mowa Kolego o momencie obrotowym,lecz nie przenoszonym na maszt,lecz na KORBĘ MASZTU. Obroty silnika sterowane prostym (opisanym sterownikiem) na oś korby,spowodują,wysuwanie się jak i opuszczanie masztu. Czy to jest już jasne Kolego ? Czy nadal masz trudności ze zrozumieniem tego co napisałem ? Pozdrawiam - Mirek SP3SUL.


  PRZEJDŹ NA FORUM