Radioastronomia, czyli jak amatorsko zainteresować młodzież
i zrobić coś ciekawego....
    sp3nyf pisze:


    Piotr, myślę, że radioastronomia, i to nawet na poziomie nieco wyższym niż podstawowy, jest w zasięgu entuzjastów-krótkofalowców.

Oczywiście, jeśli ktoś jest entuzjastą radioastronomii, to w większym lub mniejszym stopniu pokona bariery i barieerki. Środki jakie trzeba włożyć w budowę wyczynowej stacji contestowej wystarczą na zbudowanie amatorskiego obserwatorium radioastronomicznego.
Mnie raczej chodzi o trudności w PROPAGOWANIU radioastronomii. Praca radioastronoma sprowadza się do obróbki i interpretacji zarejestrowanego materiału, a nie do "nasłuchu" radioźródel, gdyż samo "słuchanie" jest długotrwałe i zautomatyzowane. O ile racje bytu mają "pokazy nieba" organizowane przez miłośników astronomii, o tyle podobne okazjonalne publiczne "słuchanie szumu z nieba" nie ma najmniejszego sensu. Nie bardzo wiem, jak ma wyglądać propagowanie radioastronomii? Jedyne co mi przychodzi na myśl to publikacja wyników badań w przystępny sposób w popularnonaukowych audycjach TV czy prasie. Ale to nic nowego, tak się robi od lat.


  PRZEJDŹ NA FORUM