Tymczasowy maszt w parku miejskim np. na czas zawodów |
Po skwerach czy parkach miejskich można swobodnie chodzić ale już postawienie namiotu wymaga pozwolenia właściciela. Taka sytuacja to nic innego jak biwakowanie (proszę nie mylić biwakowania z rozłożeniem koca w parku) i jeśli regulamin terenu tego zabrania to chyba wszystko jest jasne, musi być zgoda. Aby dowiedzieć się kto w mieście zarządza takim terenem wystarczy przeczytać tablicę przy wejściu, ewentualnie wykonać dwa telefony do urzędu miasta czy gminy gdzie wskażą zarządcę. Co do pracy z parków narodowych itp. Jest podobna sytuacja jeśli chcemy rozłożyć się z naszymi gratami. Musi być zgoda na biwakowanie. W 1979 r. przez ponad tydzień siedzieliśmy z radiem w namiotach w Bieszczadach na Połoninie Caryńskiej, tuż przy szlaku. Mieliśmy pisemną zgodę Dyrekcji BPN. Strażnicy, chyba dwukrotnie sprawdzali papiery, salutowali i odchodzili. Przechodzący turyści patrzyli się na nas jakoś dziwnie Zastanawiam się, czy rzeczywiście krótkofalowcy o takich sprawach nie wiedzą, że muszą pytać na forach internetowych. Przecież wystarczy pomyśleć - wchodzisz na cudzy teren i musisz liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami. |