Może nie jestem elektrykiem bo samą instalację robił mi elektryk z uprawnieniami i doświadczeniem ale podejście do ochrony życia i sprzętu  mam trochę inne. Nie mam zamiaru podłączać na pewno nic do rurek grzejnika czy kranu, przecież teraz przyłącza robi się z rur z tworzywa. Ja od siebie dodałbym kwestie, niejednokrotnie poruszaną na elektrodzie, awarii (np niedokręcenie w skrzynce, lub wypaleniu) przewodu N w instalacji i związanych z tym prądów międzyfazowych, brakiem zadziałanie różnicówki itp cyrków. Zakładam, że w domku jednorodzinnym instalacja podzielona jest z 3 faz na jakieś tam obwody. Ja osobiście zastosowałem różnicówkę selektywną jako główną a za nimi RCD 30mA z funkcją tzw. nadnapięciową. Poza funkcją działania zwykłej różnicówki ma to działać tak, że odłączy zasilanie po przekroczeniu ustawionego zakresu napięć. Gdzieś po drodze jest też automatyczny przełącznik faz, który "wybiera" sobie najlepszą fazę i z niej zasila mało obciążone obwody. Listwa wyrównawcza plus 4 przewód pociągnięty do urządzeń z metalowa obudową są (bednarka w ziemi około 30m). pozdrawiam |