sposób na naukę CW |
Witam kolegów, Dobry radiooficer na statku to taki, który zapewniał zawsze łączność. Popieścił poczciwą Mewę, pokręcił gałką i ....Szczecin radio na linii. Jeśli chodzi o CW to spotkałem kiedyś pana Romana na jednym ze statków PŻM-u. Gość odbierał codzienna gazetkę "Głos Marynarza" bezpośrednio na maszynie do pisania. Przeważnie 3 - 4 strony maszynopisu. Tempo z jakim gazetka szła w eter to 120 WPM. Ciekawe były tzw blindy. Statek jak stał w porcie to niestety nie mógł używać nadajnika. Większość radiooficerów zamawiała ma stacji brzegowej blindy. Operator stacji nadawał telegramy o określonych godzinach a radiooficerowie potwierdzali ich odbiór dopiero po wyjściu statku w morze. Na stacjach brzegowych pracowało dużo pań. Wyobraźcie sobie okres przedświąteczny, setki telegramów do nadania i odebrania. I delikatna damską dłoń która cała zmianę pracuje na poczciwym sztorcu. Kiedyś gościliśmy na statku panie i panów z Witowo radio. Dzisiaj pozostały już tylko wspomnienia po naszych stacjach brzegowych. Pozdrawiam z Pireusu. |