Ubezpieczenie anten klubowych
Ja nigdy nie miałem problemów z żadnym ubezpieczycielem-nigdy powtarzam.Ale kupowałem dobre polisy.Sprzęt ubezpieczałem minn w aucie wraz z antenami których nie zdejmowałem.
Pytanie zdecydowanie do firm ubezpieczeniowych-warto mieć kogoś znajomego-bo nawciskają Ci niepotrzebnego kitu.Obecnie jestem w Hestii i po ostatnim delikatnym zalaniu piwnic-z mojej winy zresztą, dostałem sporo pieniążków-spokojnie wystarczyło na pokrycie strat i nie tylko.
Jacek


  PRZEJDŹ NA FORUM