PZK i Emitel
Nie chcę polemizować ale prywatyzowanie infrastruktury łączności radiowej (nie mylić z operatorami) to tak jakby jedyną asfaltową drogę do wioski sprzedać kuzynowi sołtysa. Ile zajęłoby komercyjnemu przedsiębiorcy pozyskanie działki, wybudowanie wieży w parku krajobrazowym na jednej z górek wraz z uzyskaniem wszystkich pozwoleń, doprowadzeniem zasilania, utwardzeniem drogi dojazdowej, zgodą na agregat dieselowski itp. itd. w aktualnym stanie prawnym jaki obowiązuje w Polsce. Kalkulacja obecnego właściciela, z pewnością profesjonalna, dowodzi, że było to opłacalne. Odwoływanie się do prospołecznego charakteru naszej działalności w starciu z polityką nowego właściciela na płaszczyźnie finansowej z góry skazane jest na niepowodzenie. Mam osobiste przypuszczenie, że obecnemu właścicielowi nie chodzi tu o pieniądze. Bo to są śmieszne sumy a raczej o ponaglenie, za pomocą groźby opłat, o zastosowanie się do nowych reguł gry - jego gry.


  PRZEJDŹ NA FORUM