No właśnie, przydałby się operator zarządzający, poza tym że na początku niektórzy wołali na tej samej częstotliwości, to początkowo było OK bo kolega SP2SC ładnie i po kolei wyłapywał wszystkich korespondentów to jak tylko dał szanse innym to od razu był bajzel. Część to chyba tylko chciała powiedzieć że jest na nasłuchu na tym przemienniku a nie zrobić z kimś łączność. Póżniej kolega SP5NOF próbował trochę zaprowadzić porządek ale cóż, nie udało się to na długo... Potem już nawet nie chciało się tego słuchać i odpadłem. Dzięki i pozdrawiam, do następnego razu |