Porozumienie MAiC z PZK w sprawie łączności EmCom |
Witam Problem z demokracją jest w tym , że żadne porozumienie (nawet z ministrem) nie ma takiej mocy sprawczej żeby podwarzać akt prawny w randze ustawy. Ustawy która została przegłosowana w Sejmie ,Senacie i podpisana przez Prezydenta. Jeżeli mamy problemy z Prawem Budowlanym , Ustawą o Ochronie Środowiska ,prawem mieszkaniowym to porozumienie nic w tym nie pomoże .Jak nas ścigają tak nas będą ścigać . Mały przykład zarządca wspólnoty mówi jak Pan zbierzesz podpisy że wszyscy mieszkańcy wspólnoty się zgodzą na antene ( zgodnie z prawem do dysponowania częścią wspólną nieruchomości ) to Pan sobie stawiaj (zgodnie z Prawem budowlanym - rurka 3m i nic poza tym lub pełna dokumentacja i pozwolenie na budowe) To porozumienie jest podpisane w konkretnym celu EMCOM i nie ma co się łudzić że pomoże w innym. Jeszcze jedno zagadnienie Dzisiejszy świat należy do profesjonalistów i tak jak szybko w naszym przypadku organizacje radioamatorskie (wszystkie) to zrozumieją tym będzie lepiej . Nie można zdawać się na przypadkowe działania propagandowe , żeby zwykły śmiertelnik nie kojarzył anteny na dachu bloku z zakłóceniami, a krótkofalowca z chamstwem z kanału 19 CB . Na potrzeby organizacji powinien być zatrudniony i opłacany spec od piaru ( nie musi być z pierwszej ligi , ale też nie z podwórkowej). Tak ma ARRL, DARC ,RSGB itp. Całość działań jak i materiału propagandowego ( do prasy , radia )powinna być przemyślana i realizowana cyklicznie. Spec rozliczany z wykonanej pracy i opłacany za pracę . Gdyby tak było parę lat temu to nie kombinowalibyśmy dziś co tu zrobić i pod kogo się podczepić. Ale w dalszm ciągu jest czas na zrobienie tego ruchu ,PZK ma kasę ze składek największą i nawet aby w tym celu należało podwyższyć składki o 10 zł to wyjdzie ca 80 tysiaków rocznie na tą super ważną robote. Grzegorz |