sposób na naukę CW

Witam.
Moim postem Ameryki nie odkryję, ale może ktoś uniknie podobnych błędów.

Start luty 2012

Program G4FON codziennie minimum 4 X 5 minut( czasami o wiele więcej) począwszy od 3 znaków i dodawanie kolejnego co jakiś czas, z reguły były to dwa znaki, co 3 do 5 dni. Zapisywałem na kartce, a odstęp pomiędzy znakami miałem tak ustawiony, aby został jeszcze czas, żeby zerknąć jaki znak został nadany dla potwierdzenia poprawności. W taki sposób dobrnąłem do końca alfabetu plus znaki takie jak = , . ?

Po przyswojeniu całego alfabety uruchamiałem G4FON na sesje ok. 10 minutowe i ćwiczyłem odbiór na słuch. Wyświetlanie nadawanego znaku ustawiłem ze zwłoką 1 sekundy, tak aby pojawiał się po nadaniu znaku i w ten sposób weryfikowałem czy dobrze odebrałem.

Na tym etapie zwiększałem prędkość ale nie potrafiłem poradzić sobie w małymi odstępami pomiędzy znakami, wiec stosowałem większe na zastanowienie.

Prawdziwym kamieniem milowym były programy MorseRunner oraz RufzXP które systematycznie wprowadzałem do programu. Początek był tragiczny ale z czasem zaczynałem cokolwiek odbierać a statystyki w wynikami dodawały otuchy. Poprawa była widoczna z dnia na dzień.

Po opanowaniu odbioru na słuch w G4fon praca z tymi trzema programami wyglądała następująco:
G4fon – sesja 10 minut odbiór tylko na słuch z podglądem.
RufzXp – 2 razy po 5 minut ( nadanie 50 znaków zajmuje programowi ok. 5 minut )
A na deser MorseRunner do znudzenia – na początek Single Call a potem PuleUp + wszystkie przeszkadzaj ki + actiwity na 3

Jakie błędy popełniałem:
A) Na początku nauki zbyt długo odbierałem z zapisem i nie mogłem przestawić się na sam słuch.
B) Nie ćwiczyłem zadawania ani na sztorcu ani na manipulatorze czego skutki widać nadal, choć pracuje tylko na manipulatorze.
C) Za mało słuchałem na paśmie – tzn za mało zwykłych łączności a za dużo stacji dx rozdających tylko 599 i TU

Pozdrawiam i życzę szybkiego startu


  PRZEJDŹ NA FORUM