Zamawiałem kiedyś 3 radia.Znajomy z USA zapewniał ,że je wysłał i dostałem nr paczek.Każde radio na inne nazwisko.Po 4 tygodniach wreszcie zadzwoniłem na cło.Okazuje się ,że radia leżą ,ale nie mają do mnie tel. więc czekają na oclenie i chyba zbawienie.Zrobiłem awanturę niesamowitą,człowiek zwątpił ,mówi ze on ma w nosie taką robotę i się zwolni,że on jest niewinny itp. Finał był taki,że cła nie zapłaciłem-twierdziłem ,że to zwrot z serwisu,natomiast musiałem zapłacić koszty magazynowania.Zapłaciłem mniej niż 200zł za trzech,więc machnąłem ręką -obawiając się ,że powróci temat cła-a to byłoby dużo więcej.
Jacek |