sprzęt pozyskany przez PZK
    florix pisze:


    Moim skromnym zdaniem struktura wiadomej organizacji jest po prostu nieco przestarzała. Jest to tak zwana "struktura liniowa" z przeżytkami typu komisje, zarządy, itp. (brakuje plenum i egzekutywy HI) Jak pisze Wikipedia cyt.: "Struktury proste są słabo sformalizowane, rzadko występuje też w nich departamentalizacja. w przypadku większości wykonywanych zadań nie istnieją sztywne normy działania. Struktura ta staje się dysfunkcjonalna w momencie, gdy zaczyna się rozrastać, co wiąże się z coraz większa liczbą problemów, które są rozwiązywane przez osobę znajdującą się na szczycie hierarchii."


Ciepło,ciepło ale jeszcze nie gorąco.I w dużym stopniu mógłbym się z Tobą zgodzić co do diagnozy.
Natomiast jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.Struktura organizacji na pewno nie jest liniowa -już jeżeli chciałbym ja zaszufladkować, to raczej jest zbliżona do dywizjonalnej.
Posiada tez plenum i egzekutywę.Problem nie w tym co ma a co nie ma tylko czy ta struktura funkcjonuje czy też nie. Otóż problem w tym, że NIE.Na pierwszy rzut oka wygląda na liniową, bo tak jak w liniowej, większość
problemów była dotąd rozwiązywana przez jedna osobę stojącą na szczycie hierarchii.
Plenum istnieje ale funkcjonuje tylko w teorii, na papierze.Składa się z przedstawicieli 34 bardziej lub mniej samodzielnych dywizji /oddziałów/ i 7 członków egzekutywy /prezydium/.
Ciało jest tak duże że nieruchawe.Przedstawiciele oddziałów reprezentują interesy własne a nie organizacji
więc tutaj jest stagnacja, brak porozumienia i wzajemne blokowanie.
Egzekutywa tez nie ma interesu aby cokolwiek mieszać, wystrzega się działań rewolucyjnych i ma zapewniony
święty spokój ze strony plenum.
Jest jeszcze Zjazd od czasu do czasu.Ale z nim jest jeszcze gorzej.Gdyby tak dokonać analizy porównawczej
to okazało by się, że delegatami na Zjazd jest większość prezesów oddziałów a jednocześnie członków plenum.
Ale to nie wszystko.Okazało by się, że większość delegatów stanowią członkowie innej organizacji /SPDXC/,
a znakomita ich część to na dodatek członkowie elitarnego zespołu SN0HQ.
Czy do tego jest potrzebny bardziej szczegółowy komentarz?
Parę lat temu próbowałem przemycić do statutu organizacji zasadę ograniczającą pełnienie funkcji
do dwu kadencji po kolei.Rwetes zrobił się tak okrutny, jak bym chciał pozbawić życia paru działaczy.
Ponieważ egzekutywa /plenum/nie ma głowy do nadzoru i kontroli funkcjonowania oddziałów,nie istnieją
szczegółowe procedury jak np. w przypadku przekazywania organizacji sprzętu czy materiałów, ponieważ
nie prowadzi się szkoleń z zakresu obejmującego zagadnienia funkcjonowania oddziałów, to naturalną koleją
rzeczy zdarzają się takie wypadki przy pracy jak z tym nieszczęsnym sprzętem z wojska czy z policji.
I tak podróżujemy sobie wesoło i beztrosko w czasie, nie przyjmując do wiadomości, że nie leci z nami pilot.
poruszony
Andrzej sp9eno


  PRZEJDŹ NA FORUM