Kontrola UKE
Witam.
Miałem taką kontrolę w 2009 roku. Pisałem o tym w dziale zamkniętym forum Elektroda. Tutaj wrzucę to co wtedy napisałem po kontroli, bez zmian w tekście:

Witam.
I po kontroli UKE bardzo szczęśliwy. Nie wiem od czego zacząć, to może od początku bardzo szczęśliwy. Największe obawy miałem co do sposobu montażu anten, jednak okazało się to bezpodstawne (tak jak napisał SQ6ADE).
Jak pisałem w pierwszym poście, sprzęt jaki posiadam to Kenwood TR-2500 i Navcomm TK-750.
Navcomm-a w ogóle nie mierzyli, sprzęt nowy to i po co. Wzięli się za Kenwood-a. Sprzęt pomiarowy jakim dysponowali to:

- analizator widma Anritsu MS2721B, DC-7GHz
- sztuczne obciążenie 125W, 50Ohm, DC-3GHz
- dużo kabli i różnego rodzaju przejściówek

Pomiary:
1. moc -> początek, środek i koniec pasma 2m
2. częstotliwość dolna i górna
3. emisja produktów niepożądanych i ich moc w kanałach TV oraz w paśmie radiofonicznym.

Jako, że nie posiadam skanera aby pokazać protokół to pozwolę sobie wstawić tabelki z najważniejszymi rzeczami.
Opis przedmiotu oględzin:


Wiem, że wykresy z analizatora widma różowo nie wyglądają. Jednak radiostacja jest w tej chwili nie używana. Powiedzieli, że muszę to naprawić. Rok produkcji to lata 80. Pierwsze podejrzenie padło na filtry wyjściowe. Będę miał trochę czasu to postaram się to zrobić. Wymiana kondensatorów? Jeżeli ktoś chciałby pomóc (podpowiedzi itp.) to chętnie skorzystam.
SWR nie mierzyli.
Oczywiście żadnych konsekwencji nie poniosłem, radiostacja jest nieużywana. Jednak dobrze, że to pomierzyli bo sam bym do tego nie doszedł, a teraz wiem na czym stoję.
Sprawdzali dziennik łączności, do protokołu została wpisana liczba wszystkich QSO oraz ostatnia łączność.
Co jeszcze sprawdzali:
- pozwolenie i świadectwo operatora.
Pytali o:
- częstotliwość pracy Navcomm-a TK-750
- co na pasmach słychać bardzo szczęśliwy
itp.

I teraz najciekawsze (moim zdaniem). Zacząłem mówić o przemienniku SR6F, że miałem małe problemy z łącznościami przez niego po tym jak został reaktywowany (m.in. dodany sub ton 123Hz).
No to pomiar na analizatorze. Zapytał się jaka częstotliwość przemiennika, ja na to że 145.750MHz wyjście. Ustawił na analizatorze odpowiednią częstotliwość i po chwili się mnie pyta, a jaka jest częstotliwość wejściowa przemiennika? Ja na to (inaczej nie mogłem odpowiedzieć), że 145.150MHz. Tak to sprytnie rozwiązał bo chciał wiedzieć czy "czaję bazę" bardzo szczęśliwy.

A wracając do anten. To zaciekawiła ich QFH na dachu. Oczywiście zapytali się do czego. Odpowiadam, że do odbioru zdjęć satelitarnych z NOAA. No i się zaczęło. Musiałem wytłumaczyć na czym to polega, komunikacja z komputerem, jak jest dekodowany sygnał, co można odczytać ze zdjęć, itp.

Ogólnie ciekawe doświadczenie.
Pozdrawiam, Szymon SQ6NDM.

PS Przepraszam za trochę długi post. Mam nadzieję, że wszystko opisałem, a jak nie to postaram sobie przypomnieć.


  PRZEJDŹ NA FORUM