Piraci radiowi wpadli |
SQ9RM_Jacek pisze: sq5grd pisze: Jedno się nasuwa na ślinę ......, kupowałem w Niemczech i na wyspach i wymogiem było posiadanie licencji (używki) od kolegów po fachu Bez przesady...kupiłem na wyspach juz pare TRX-ów i nikt mnie z licencji nie spowiadał... No - kiedyś to była może norma ... nie wiem czy dobra wtedy ale dziś nie do pomyślenia. Koleś taki mój kupił od swojego mentora Radmora 3001 a mentor rozbroił nabywcy nadajnik tego sprzętu do mocy ok. 100mW - póki nabywca nie zdobył papiórka z licencją. To za komuny było albo jakoś tak na zazębieniu z nowymi czasami .... tamte warunki mobilizowały. Dziś się nie da tak . |