sprzęt pozyskany przez PZK |
Adminie – robi się coraz ciekawiej - zamknięcie tematu na tym etapie, byłoby czymś podobnym do wyrwania kilku ostatnich kartek z ciekawego kryminału. Przecież ten intrygujący serial, z każdym kolejnym wpisem robi się coraz bardziej intrygujący, szczególnie pod względem moralno-etyczno-wychowawczym. Piszę to, ujęta komentowaniem sprawy przez „ojca trzech córek” – jego stwierdzenie ... "przez takie Twoje działanie na sprzęt z MON, MSW, Policji itp. PZK liczyć już raczej nie może"... – jest genialne i pewnie przejdzie do historii jako kliniczny przykład obracania kota ogonem. Wstrząsający jest też wytłuszczony przez „ojca trzech córek” fragment z oficjalnego newsa PZK - ale to mały pikuś wobec dalszej treści newsa PZK ..."w tym stanie rzeczy kierownictwo resortu wstrzymało się z dalszymi decyzjami odnośnie naszego wniosku. Sprzęt, który mogliśmy otrzymać w dniu 3 stycznia 2013 r. przejęła Agencja Mienia Wojskowego. W tym stanie rzeczy kierownictwo resortu wstrzymało się z dalszymi decyzjami odnośnie naszego wniosku. Sprzęt, który mogliśmy otrzymać w dniu 3 stycznia 2013 r. przejęła Agencja Mienia Wojskowego"... Jest to tak kuriozalna konstatacja że osobiście, będąc służbowo 15 kwietnia w MON – zapytam bezpośrednio o to szefostwo resortu. Z góry, serdecznie współczuję, osobom z MON które przyznają się do udzielenia takiej informacji-przecieku. Pozostanie zatem ich identyfikacja poprzez autora tych zdań w newsie PZK. Przy okazji, Prezesowi Głównemu PZK dedykuję stare ludowe przysłowie – „broń mnie Panie Boże przed fanatycznymi, obłudnymi przyjaciółmi, z wrogami sam sobie dam radę" |