Antena ramowa tylko do odbioru
Pasmo 80m
OK! Dziękuję Janusz i inni Koledzy,za reprymendę i faktycznie - poczuwam się do winy. Zmotywowałeś mnie Janusz do tego,aby stosownie wytłumaczyć moje wystąpienie. I na tym byłoby najlepiej zakończyć ten proces nawracania czy zawracania Wisły. Jednak nie do końca mnie zrozumiano w sposób właściwy. Krótko więc i na tym zakończę.
Jeżeli licencjonowany krótkofalowiec,zakłada nowy temat z pytaniem "Co to za wtyk antenowy,bo zapomniał nazwy",osłupiałem i śmiałem się do bólu. Bardzo poważny znak a ogromne braki (te przecież podstawowe) w przygotowaniu przedegzaminacyjnym.. Chociażby dla "oka" nie powinien okazywać tego po sobie. Uczęszczał do klubu i tam zapewne zetknął się z nazwą taką czy inną wtyków antenowych. Mało tego. Jeżeli nie chce by brano Jego za laika (ma przecież przyznany znak) i nie stać się obiektem żartów - powinien usiąść przed klawiaturą i skorzystać z pomocy przeglądarki. Obyłoby się bez tego pisania o wszystkim i o niczym. Ktoś może togo nie rozumie - a na pewno gość,który najwięcej mi ubliża przy każdej okazji - fakt zdawania egzaminów teraz a w latach dużo wcześniejszych. Nie było testów i jak tu Kolega wspomniał - wkuwania na pamięć - lecz był to egzamin z prawdziwego zdarzenia. Było kilka pomieszczeń,gdzie siedziało najczęściej po trzech egzaminatorów i zadawali słownie szereg pytań. Po nich szło się do drugiego pomieszczenia a nawet i kolejnego i tam było to samo - ciąg pytań. A na samym początku,kto chciał zdawać na "jedynkę",zaczynał od odbioru "titawy". Po "titawie",była część pisemna,gdzie pisało się najczęściej na dwa lub trzy tematy. Były też i pytania związane właśnie z tematyką antenową. Nie było mowy o braku wiedzy. Sita były naprawdę dość gęste. Na końcu egzaminów,była tzw. "operatorka". Czyli praktyczna wiedza z obsługi urządzeń radio-nadawczych. W tym nawiązanie QSO na CW jak i SSB. Wielu podchodziło kilkakrotnie do tych egzaminów. Jednym z moich egzaminatorów,był bardzo znany krótkofalowiec - SP3AUZ. Coroczne zawody zielonogórskie,są właśnie nazwane jego imieniem. Dlatego niech to będzie odpowiedzią,na puste pytanie - kto dal jemu licencję. Na pewno nie ktoś z "łapanki" i nie po "kursie" na cymbał radio. Dlatego stwierdzam jednoznacznie - że wielu tu wypowiadających się,jeszcze przez wiele lat,byłaby nadal jedynie na pasmach CB. Bo tak naprawdę,tam jest ich miejsce. A wracając do Kolegi - SP2ASO. Jeżeli poczułeś się dotknięty moim zachowaniem,to na tym forum bardzo Kolegę przepraszam i myślę,że następny krok Kolegi będzie,w pogłębianiu swojej wiedzy. Życzę owocnej nauki i wielu osiągnięć w naszym pięknym sporcie. Pozdrawiam - Mirek SP3SUL.


  PRZEJDŹ NA FORUM