rozgłośnia radiowa na 40m
Panowie;
Od dłuższego czasu zglądam na to forum i szczerze powiedziawszy moim zdaniem jest to miejesce które dzieki niektórym forumowiczom skutecznie odstrasza od chęci poznania krótkofalarstwa. Ktoś kiedys powiedział ze nie ma głupich pytań a tylko sa głupie odpowiedzi. Rzeczywiscie ta maksyma sprawdza sie tu w 100%. Weżmy na tapete kilka przykładów.Pierwszy z tej beczki. Kolega pyta dlaczego w pasmie 40m słyszy coś na wzór "pig pong pekł" a tu grono fachowców skupiło sie na wyjasnienie mu tej "przypadłości" I co mozna przeczytać . . .? " Nie chce mi sie pisać . . . . "Panowie do dupy z Wasza fachowością . .zamisat napisac jak i dlaczego tak ,to gościowi nie szkoda nafty by wszem i woboec oznajmic ze mię sie NIE CHCE.. Lepiej byłoby gdyby tego typu odpowiedzi nie ujrzały swiatła dziennego. Smieszne i godne pożałownia.W rezultacie pytajacy jak nie znał tak i nie zna odpowiedzi. Inny przykład . . .Czesto i gesto pojawia sie pytanie odnosnie podsatw budowy anten i tego wszystkiego co tyczy sie odbioru/nadawania z wykorzystaniem anteny. I co maja do powiedzenia fachowcy z forum krótkofalarskiego. . . . Poszukaj sobie w Google albo linki do stron niepolskojęzycznych. Zero komentarza, jakichs praktycznych wskazówek dla tzw narybku, który poszukuje odpowiedzi byc moze i na infantylne pytania. Jednak odpowiedzi sa powalajace. Panowie reprezentujace środowisko krótkofalarskie troche dbalosci o wizerunek tego hobby. Proponuje Wam " Mowa jest srebrem a milczeniem złotem" Jesli nie czujesz bles'a i do końca nie znasz tematu to nieodzywaj się. Byc moze posiadasz widze ale nie potrafisz jej przekazac - nieodzywaj się. Póki co góruje tu bucie piaby ponad merytorycznymi informacjami.


  PRZEJDŹ NA FORUM