Szumofon
@SP95094KA - celne spostrzeżenie. A malkontentom przypomnę, że czwartym co do popularności CB Radiem w Warszawie i okolicach było swego czasu Lafayette Indianapolis - a to urządzenie jak najbardziej ma RF Gain, do tego Noise Blanker i ANL na wyłączniku. To samo Uniden Pro520XL czy President Johnny, też ma RF Gain (ale za to beznadziejny odbiornik). Rzecz nie tylko w tym, by dać ludziom możliwość manipulacji działaniem detali odbiornika, ale w tym, by nawet typowe ustawienia zrobić porządnie. Dzisiejsze urządzenia poza nielicznymi wyjątkami tego warunku nie spełniają.

@stasiek - bardzo słusznie czynisz, przydaje się.
Pośród konstrukcji popularnych spotkałem coś, co mnie zaskoczyło swoją prostotą obsługi i ciekawym połączeniem dobrze dopasowanych elementów istniejących technologii. To było CB-Radio marki Danita, nie pamiętam modelu, przestrajałem taki TRX w zera. Oczywiście w AM moc 1W, co akurat nie było problemem, musiałem tylko odblokować AM w całej czterdziestce.
ARW było zrobione tak, że pokrętło o nazwie "DX/Local" miało wyłącznik i po pokręceniu od lewego skrajnego położenia, by wyłącznik zaskoczył, włączał się nieduży tłumik (5dB to góra) i wydłużał się czas trzymania AGC. W miarę dalszego odkręcania, wzmocnienie spadało i zmieniała się charakterystyka AGC, by nadal zachować odporność na skrajnie silne sygnały. Skutek był taki, że przy pełnej czułości radio dużo szumiało, ale słyszało to, co się tylko dało odebrać. Z kolei po skręceniu czułości, przy włączonej ANL (na stałe) i regulacji Local/DX, w tym CB Radiu nie trzeba było w ogóle korzystać z blokady szumów do AM, odbiór był czysty, żadnego szumu. Najsłabsze stacje były ciche, ale już odrobinę mocniejsze miały normalną głośność.
Z kolei FM miało sprytnie zrobioną automatyczną blokadę szumów, podobnie jak w sprzęcie profesjonalnym (jak to się raz ustawiło, nie trzeba było ruszać pokrętła w ogóle). Jeśli miałbym wskazać popularne radio, które miało potencjał na najlepiej przemyślany odbiór i najmniej szumów w kabinie kierowcy, to taka Danita byłaby naprawdę sensownym wyborem. Niestety była nieodporna na silne sygnały z sąsiednich kanałów (słabe filtry na 1 p.cz.), ale to się da poprawić. Gorszą wadą był za mało skutecznie działający noise blanker - słychać było trzaski układów zapłonowych z niektórych samochodów stojących obok na światłach. To był rok 1989r. Spotkałem tylko jedną sztukę tego CB Radia.

Edit
znalazłem własne notatki związane z tym CB Radiem. Otóż w nim AGC było zrobione tak, że sterowało kilkoma stopniami, ale nigdy nie tak samo na wszystkich stopniach jednocześnie. Punkty pracy wzmacniacza w.cz. oraz wzmacniaczy obu pośrednich były tak dobrane, by w całym zakresie AGC tranzystor nie wchodził w nieliniowy zakres charakterystyki. Jeśli w pętli AGC jest sterowany także mieszacz (tak, zdarzają się tak skopane konstrukcje!), to skutkiem jest niedobranie punktu pracy mieszacza - krzaczasty odbiór, to faktycznie dobre określenie.
Jedziemy dalej - sterowanie powinno odbywać się tak, że należy poziom wzmocnienia pierwszego stopnia utrzymywać możliwie wysoko, a redukcję wzmocnienia rozpoczynać od ostatniego stopnia, tuż przed detektorem. W Danicie było to zrobione za pomocą łańcucha kilku diod 1N..., na których realizował się spadek napięcia. Ten pomysł warto skopiować, bo mało sprzętu korzysta z niego w praktyce.
Drugie spostrzeżenie - tłumik działał nie przez zmniejszenie prądu pracy pierwszego tranzystora, ale za pomocą podania napięcia na tłumik diodowy na wejściu. Skutek? Wzmacniacz w.cz. był odporniejszy na silne sygnały. Wprowadzenie tych paru ciekawych zmian co prawda wiąże się z odrobinę większym skomplikowaniem odbiornika ale niesłychanie poprawia jego pracę.
Polecam też to opracowanie na temat automatycznej regulacji wzmocnienia w odbiornikach: www.qsl.net/va3iul/Files/Automatic_Gain_Control.pdf


  PRZEJDŹ NA FORUM