sposób na naukę CW
    SP5XMI pisze:

    Jedna lekcja to około 500 znaków (różnie, od 415 do 550 zależnie od wybranego tempa ogólnego, początkowo bywało i 600-680 przy 25WPM ale w miarę wzrostu liczby znaków musiałem zwolnić, bo pojawiły się problemy z niezawodnym zapisem, mimo naprawdę dużego doświadczenia w pisaniu na maszynie).

    Lekcje krótsze niż 5 minut nie mają sensu, ponad 5 minut jest problemem na początku. Moim zdaniem to optymalna długość, po każdej lekcji trzeba zrobić przerwę. Potem ćwiczyć dalej. Jako ciekawostka - nawet po skończeniu wszystkiego warto się wrócić do starszych lekcji i przećwiczyć niektóre literki.

    Wybieram nie mniej niż pięć lekcji dziennie, moim zdaniem jest to absolutnie minimum, inaczej "odruch za szybko zanika".
    Tak krótkie lekcje nie męczą. Każdego dnia najpierw zaczynam od ostatniej już przerobionej.

    edit - jedyne, czego teraz się obawiam, to odruch CW->maszyna do pisania. Gdy słuchałem na pasmach, okazało się, że trudno mi zrozumieć niektóre łączności, ale jak zapiszę, to w komplecie i rozumiem jak przeczytam zapisaną treść. Po prostu na prawdziwe QSO jest dla mnie jeszcze za wcześnie. Ale podczas ćwiczeń łapałem się na tym, że przy niektórych grupach złożonych ze starszych, znanych liter, całkowicie się wyłączałem, to się pisało "samo". Niedobrze, bo gdy pojawiała się nowa litera, to trzeba było się szybko "przełączyć" na jej rozumienie, do czasu wyrobienia nawyku. To takie moje spostrzeżenie, na podobne opinie natrafiłem na kilku zagranicznych forach.


OK.
a czy taki zestaw (ck. 2500 znaków) potrafisz zapisać na papierze (gdy maszyny zabraknie)?
a jak wygląda na słuch, gdy ręce zajęte, czy potrafisz opisać co odebrałeś, o czym był tekst?

Andrzej


  PRZEJDŹ NA FORUM