Obracany maszt rurowy pod antene kierunkową KF i jego ułożyskowanie
A teraz obiecany szkic. Z góry uprzedzam że rysunek był robiony w programie służącym do innych celów, a ponieważ używam go niemal na co dzień, to zrobienie tego szkicu zajęło mi niewiele czasu. Inżynierów mechaników z góry przepraszam że nie jest to normalny rysunek techniczny.
Tak wyobrażam sobie konstrukcje na moim dachu:

Jak widać nawet gdy mamy odciągi, przy obrotowym maszcie możemy pod nimi zainstalować mniejsze anteny.Promień obrotu dla anteny 6m 1,75metra , promień dla anteny 2m wynosi 1,2 metra Dziś jadąc samochodem wpadł mi do głowy pomysł na opuszczanie tego masztu wraz z anteną. Maszt spoczywa na podstawie z zawiasem. Do podstawy,prostopadłe do masztu jest przyspawana rura sięgająca do jednej z kotw. Para odciągów jest przymocowana do końca tej rury. Koniec po postawieniu masztu blokowany do kotwy. Inne odciągi bezpośrednio do pozostałych dwóch kotw. Długość rury 4,3m jest już niezłą przeciwwagą (w sensie mechanicznym)do długości masztu. Na rurze zainstalowany jest wciągarka korbowa i rolka. Linka biegnie od wciągarki poprzez rolkę do kotwy. Przed opuszczeniem wyciągamy blokadę z kotwy i kręcąc korbą opuszczamy maszt. Ważne jest że podczas opuszczania i stawiania, maszt jest stabilizowany w dwóch miejscach odciągami.
Opuszczam maszt do pewnej wysokości demontuję anteny 6m i 2m, następnie opuszczam maszt do końca. Wykręcam bolec z zawiasu podstawy, wciągam maszt jeszcze 2metry na dach i z balkonu mam dostęp do anteny. I to wszystko bez niczyjej pomocy.

=> SP8BLK Andrzeju, oczywiście że chcę spać spokojnie!


  PRZEJDŹ NA FORUM