Laptop z procesorem 386 - czy jest jeszcze do czegoś przydatny :) |
sp8jz pisze: Takie pojmowanie przydatności/nieprzydatności takiego lapka nie powinno być pojmowaniem na zasadzie mam komputer i co z nim teraz zrobić, bo to bez sensu To tak jakby iść na lotnisko i kupić bilet za 1000zł nie ważne gdzie byle by jak najdalej Ten Toshiba T2200SX nawet jeżeli ma ten COM i LPT, to będzie miał poważne ograniczenia chociażby ze względu, że raczej na pewno trzeba będzie dołożyć pamięci aby uruchomić Windows 95, bo standardowo wkładało się 2MB pamięci RAM w jednej karcie, a Win95 potrzebuje co najmniej 4MB pamięci RAM http://resource.toshiba-europe.com/europe/computers/flyers/classics/t2200sx_e.pdf Dodatkowo trzeba by wymienić HDD na większy, żeby poszedł ten Win95 tylko, że to bardzo niestabilny system Kolejne poważne ograniczenie w laptopie Mariusza to brak karty dźwiękowej Koledzy nie zapominajcie proszę, że dźwięk na pokładzie takiego lapka to była wielka rzecz i nawet do dziś dnia tych DOS-owych programów zgodnych z Sound Blaster można z powodzeniem używać na warsztacie nie do końca, to idealny sprzęt do programowania starszych TRXów typu Yaesu FTH-xxxx . ja mogę sprezentować oryginalnego Win95 z licencją (do tego może T2200SX to za bardzo nie pojdzie, ale na tym 486DX/100MHz jak najbardziej. co do 4MB i Win95 - z tego co pamietam, to nie da się na takiej pamięci małem uruchomić sieci LAN, min. 8MB wtedy jest wymagane. P. |