Wywołanie do tablicy, he, he!
No Qrcze ,dajcie choć chwilę oddechu.Noc z poniedziałku na wtorek miałem w Warszawie bardzo krótką,
cały wtorek był bardzo interesujący i pracowity,a w domu wylądowałem po 21.
A dziś od rana siedzę we wczorajszych /QRLowych/ papierach.
Mówiąc jednym zdaniem, założony cel został osiągnięty.
Nie lubię ruszać się z Gliwic z lenistwa ale warto było!
Więcej napiszę później aniołek.

Andrzej sp9eno


  PRZEJDŹ NA FORUM