Wzmacniacz na lampach qb-300
Dziekuje za cenne rady naprawde nie spodziewalem sie takiego zainteresowania. QB3-300 pozniewaz mam od kilku lat te lampy, mam rowniez podstawki do nich. Swojego czasu kiedy mieszkalem w SP odzyskalem z pewnego przemyslowego urzadzenia kilka radziekich kondensatorow wysokonapieciowych, sa one pokaznych rozmiarow oraz kondensator anodowy ktory zmodyfikowalem zwiekszjac ilosc elementow oraz wymianiajac popekane izolatory z jakiegos nieznanego mi tworzywa o kolorze szarego mydla, zastapilem je teflonem. Jednego zaluje ze nie wyciagnolem wielkiej podstawki od lampy ktorej tam nie bylo, ale pamietam ze byla duza, wtedy nie bylem jeszcze krotkofalowcem. Jakis czas temu nawinolem transformatory zarzenia oraz transformator wysokiego napiecia. Pragne teraz poskladac to razem i bardzo ciesze sie ze dajecie mi tyle bezcennych wskazowek. Tu w UK malo jest takich konstruktorow jak Wy i nie ma specjalnie z kim dyskutowac na takie tematy, ludzie nastawieni sa na konsumpcje, odbierajac sobie przyjemnosc tworzenia. Nie chce budowac wzmacniacza 1kW bo obawiam sie zaklucen, ale bede sie cieszyl jak wycisne 400w no moze 500 w porywach. Zastanawiam sie po co lagodny start przy zalaczaniu zarzenia czy to przedluzy zywotnosc lamp czy tylko chodzi o zjawisko histerezy w rdzeniu a co za tym idzie wysoki prad chwilowy.
Marcin SP4BHD M0GLV


  PRZEJD NA FORUM