Wzmacniacz na lampach qb-300
SP4BHD Marcin cieszę sie ze zaraziłeś sie ideą budowy wzmacniacza. Jednak podaje kilka spraw do przemyślenia.
Chcąc zbudować nowoczesny niewielki wzmacniacz mocy w dzisiejszych czasach to nie ma absolutnie zadnego sensu ekonomicznego. Mam ze dwie przyczepy rupieci gromadzonych od wielu lat, ale to jest na wzmacniacz wieklości lodówki, bo pochodzi z demobilu..........mamy 21 wiek i jeśli teraz chciałem zbudować wzmacniacz musiałem prawie wszystko kupic. Robiłem go choć nie był mi absolutnie potrzebny /mam trzy inne/ ot tak zeby coś dłubać. Podliczając koszty wszystkich elementów i włożoną pracę i czas to był bezsens. Pozostaje oczywiście satysfakcja i doświadczenie............ rzecz bezcenna.
Teraz odnośnie lamp. Jeśli juz masz zakupione to rob .ale jesli masz kupic to proponuje jedną QB4/1100 czy jak by ja tam zwał czy nawet dwie dwie. Ja gdybym dziś miał robic raz jeszcze wzmacniacz ,wolałbym dwie GU13, o wiele lepsze lampy.

Jeszcze jedna uwaga która mi sie nasuwa to taka, że jeśli nie masz doświadczenia w budowie wzmacniaczy nie powinieneś sie pchać w napięcia 3000V , to już jednak nie żarty i trzeba uważać. To samo osiągniesz na 4x6P45S sterowane w katodzie przy napięciu nie większym jak 1000V. Mniejsze niebezpieczeństwo i co najważniejsze mniejszy reżim doboru elementów do zasilacza i PI filtra. Ale to tylko takie moje przemyślenie, pod rozwagę.

Zasilacz.............. pasowało by juz zrobić miękkie starty do żarzenia i do WN i opóznić załaczanie WN tak by lampa dostawała te 3kV jak bedzie ciepła. Mozna oczywiscie dać wyłączniki czasowe z automatyki ale sa wielkie i jeszcze wymagają osobnego napiecia zasilania.
Ja zastosowałem przekazniki zwierne o stykach 30A .Takie małe do druku i zwieram nimi oporniki do miękkiego startu. Sterowane jest to trzema prostymi przerzutnikami na "555" i jest tylko jeden włącznik główny. Najpierw nastepuje załączenie żarzenia przez opór, po iluś tam sekundach opór jest zwierany, lampa sie grzeje po jakiejś minucie jest załączane WN ,znów przez opór ze względu na toroidalne trafo i baterię kondensatorów no i po kilku sekundach ten opór jest zwierany i mamy pełne WN na ciepłą lampę. Ale nie musi tak byc ja tak zrobiłem bo poprzedni mój wzmacniacz miał to wszystko na przełącznikach i juz teraz nie pamietam który do czego jest hi........

Ważne sprawy to przełącznik PI filtra, najlepiej zwierny, czyli taki z półksięzycem w środku który zwiera wszystko a nie przełącza A to dla tego ze ta ilość drutu w PI filtrze długościa bedzie odpowiadać dipolowi w okolicy 24 MHz i magą być" błyski" jak to bedzie wisiało w powietrzu. My zaś bedziemy szukac przyczyn nie wiadomo gdzie.
Mój przyjaciel z Nowego Sącza któremu sie już dawno skończyły jakiekolwiek przełączniki ,stosuje przekazniki R15 ogolone z obudowy i z rozchylonymi stykami/szczególnie chodzi o wyższe pasma/ jest to tez jakiś pomysł na przełączanie pasm.
W necie jest duzo zdjeć gdzie koledzy stosuja przekazniki próżniowe ale to kasa niestety...............

Nastepny krytyczny element to kondensator anodowy , nie chodzi tylko o odległośći płyek dla 3kV ale jeszcze o pojemność początkową , dla 2xQB3/300 było by świetnie gdyby była koło 10pf co nie jest proste do uzyskania , po zamocowaniu w obudowie jeszcze podskoczy. Jak nie bedziesz miał podobnej bedą problemy na 28MHz. Jeszcze jedna sprawa, kondensator anodowy powinien być z materiałów nie magnetycznych bo mogą być problemy . Przy takich mocach juz mamy prawie kuchenkę mikrofalową i wszelkie stalowe śrubki mogą sie co najmniej nagrzewać. Ideałem jest kondensator aluminiowy, okładziny z jakiegoś plastiku ,mocowania mosiadz.

Cewka filtra PI to zwykła rurka miedziana którą możesz kupic w kazym sklepie motoryzacyjnym albo na metry albo nawet gotowe rurki hamulcowe. Nie zachodż w głowe wymiarami z tego opisu.Obwód PI oblicza sie a raczej podbiera gotowy z tabel ARRL na podstawie oporności dynamicznej lamp, jak nie znajdziesz w necie to Ci podeślę. Nawiń 16 zwojów na korpusie 50 mm odstęp ok 3-5 mm i dobieraj odczepy, na pewno pokryje Ci to od góry do 10MHz. Zreszta mozesz popatrzeć na zdjecia Wieśka SP5GJN i normalnie policzyć zwoje na zdjęciu i zmierzyć średnicę. Na dolne pasma dobrze by było podebrac jakiś gotowy karkas ceramiczny.
To i tak trzeba stroić i przel;utowywać ileś tam razy zanim trafisz z odczepem. Wiec ja robiłem jedną cewkę "na brudno" a dopiero po tym już na gotowo. Nawet Wiesiek SP5GJN który pokazuje na zdjeciach prawie produkcje twierdzi ze nie ma tak łatwo ze poskłada do kupy i chodzi kazdy wzmacniacz wymaga indywidualnego strojenia . Ale to najprzyjemniejsza część pracy.Zreszta w trakcie budowy wszystko ulega modyfikacjom ileś tam razy.

Dławik anodowy to najtrudniejszy element wzmacniacza. |Gdzieś widziałem taki zapis ze zrobienie dobrego wzmacniacza to wykonanie dobrego dławika. Mnie sie wydawało ze wymyślę żarówke po raz drugi, ale nie wymyśliłem HI HI .Więc Ci podpowiem .............pręt 20 mm i nawinąc zwój obok zwoju drutu 0,4 mm na długości 100 mm i patrzeć co sie dzieje i odwijać powolutku.
Dławika nie da sie zestroić na stole ,dławik stroi sie we wzmacniaczu. Oczywiście szkół jest duzo, mozna omijać miejsca gdzie jest rezonanas ale metoda którą Ci podałem jest najprostsza i skuteczna. Bedą dwa rezonanse i musisz je umiejscowić miedzy pasmami.Zanim Ci sie to uda to sie tak fajnie zadymi na jakiejś tam wysokości i drut bedzie lużno latał na korpusie i dławik do przewinięcia.

Nie wiem jakie masz elementy i czy wszystkie ale proponuje wykonac jakiś kształt przyszłej konstrukcji z tektury ,polepić plastrami i najpierw próbować sensownie wszystko rozmieścić w środku oszczedzi to czasu i niespodzianek . Jak juz wszystko bedzie sie miesciło to trzeba zabrać sie za robienie konstrukcji z blachy wzorujac sie na tekturowym projekcie.
Tak ja to robiłem jeśli pomogłem choć trochę to sie cieszę i oczywiście wiem ze inny konstruktor moze mieć inne spojrzenie. Jeśli coś jeszcze jest nie zrozumiałe a potrafie odpowiedzieć pytaj.Pozdrawiam.


  PRZEJDŹ NA FORUM