Synchroniczny odbiornik CW
Trochę poszukałem w necie i dochodzę do wniosku, że to wszystko już od dawna jest wynalezione.
Gdy sygnał nie dociera to też nie problem, bo:
- w astronomii od dawna stosuje się przy pomiarach pulsarów sumowanie kilku lub kilkunastu tysięcy sygnałów, by cokolwiek wyszło ponad szumy. Tutaj jest prościej, bo okres się nie zmienia za bardzo, a w pulsarach różnie bywa. Astronomowie robią odbiór zbiorczy z wielu obserwatoriów w sposób spójny w fazie na całej kuli ziemskiej. Przy takim czymś, spójny odbiornik CW to jest prościzna.
- zamiast GHz masz tutaj MHz, co umożliwia bezpośrednie samplowanie sygnału z anteny za preselektorem. A to znaczy, że jeśli masz odbiornik o dobrej dynamice (czytaj ma dobrą rozdzielczość samplowania), to pozyskasz wszystko do leja, potem się wybierze
- a zatem jeśli zbierzesz wszystko i zsumujesz przesuwając raster tak, by sygnał był zgodny w fazie (szukamy maksimów tak, jak to narysowałeś), to wyciągniesz taką "przesuwaną średnią".
- Zanik jednego półokresu to nie problem, skoro masz 7 milionów próbek danego sygnału na sekundę. Jeśli sumujesz np. 100 okresów to i tak masz rozdzielczość 70Hz. Do CW starczy aż nadto. Masz bardzo wiele próbek a z tym sobie statystyka świetnie radzi, tylko trzeba te obliczenia robić szybko. Przy procesorach ASIC lub akceleratorach GPU to nie jest problem.
-Wynik możesz dalej przepuścić przez DSP. Autonotch? No problem.
Przy SSB fakt, więcej zabawy jest. Ale wynik pracy tego odbiornika w AM i CW był naprawdę niesamowity. Pierwszy raz w życiu słyszałem tak czysto sygnał stacji radiofonicznych na KF mimo potężnych zakłóceń w hali.


  PRZEJDŹ NA FORUM