Jak to jest z mocą.
można czy nie można, a może nie powinno się?
Kurcze gdzie ja narzekam ? chcę zrobić jak najwięcej ,taką czuję potrzebę,to mnie bawi i cieszy.Osobiście idę do celu jakąś drogą pod górę-własny wybór,niesłuszny.Ale nie cierpię szczególnie aniołekPoznałem własne błędy,będę starał się je pomijać na dalszej drodze,chcę się uczyć ,korzystać z waszych doświadczeń.
Niemniej mam na tyle praktyki,że nie przekonują mnie niektóre głupoty.Jeżeli nasi ojcowie mieli trudniej,to nasi starsi bracia mieli dużo łatwiej.Ludzie na AT robili w roku 300 krajów.Czyli tyle,ile dzisiaj jest dumą, na wszystkich dostępnych pasmach.
Jacek


  PRZEJDŹ NA FORUM