Jak to jest z mocą. można czy nie można, a może nie powinno się? |
SP95094KA pisze: Śmiesznie piszą co niektórzy koledzy Po czym poznać że krótkofalowiec do anten dmucha kilowaty ? Drogi Przyjacielu Stanisławie. W Twoim cytacie uzywasz słowa " śmieszne " ja bym napisał ośmieszajace ale tych co takie brednie wypisują.Ci co mają taki nadprzyrodzony dar jasnowidzenia ile który z nas pcha do anteny robią to najczęsciej z powodów,po pierwsze: z zazdrosci/zawiści,po drugie warunki im najczęście nie pozwalają na pracę QRO.Mówię tu o warunkach finansowych,aczkolwiek lokalowe są też nie bez znaczenia.Ich jasnowidzenie odbywa się na zasadzie gdybania,ot i cała tajemica(nochal tu nie ma zastosowania).Wskazanie S-metra nie zawsze pokazują stan faktyczny. Doskonale rozumię że można pasjonować się pracą QRP tak samo jak innymi tu niewymienionymi dziedzinami krótkofalarstwa.Praca QRP na KF'ie przy łącznościach lokalnych może być cacy ale przy łącznościach Dx'owych to już będzie samobiczowanie,o inklinacjach masochistycznych już nie wspomnę. W pasmie 2m i 0,7m pracując poza przemiennikiem i używając mocy np 50W można dolecieć max daleko i czysto(mowa o emisji FM)natomiast pracując mocą np 2-3W to można porozmawiać w zależności oczywiście od ukształtowania terenu góra z drugą ulicą w najlepszym przypadku z drugą dzielnicą.Bardzo często ci pracujacy QRP powodują zakłócenia(sztachetowanie,zanikajacy sygnał,bliżej nieokreślony warkot).Takie zjawiska zachodzą w Trójmieście gdzie np stacja z Wejherowa,Pruszcza lub okolic usiłuje prowadzić łączność z kimć z Gdańska lub z Gdyni i odwrotnie. Znając takie sytuacje można postawić słuszne pytanie czy praca QRP jest zawsze cacy,bo doświadczenie pokazuje że potrafi być niestety również be i to bardzo be. ____________ Greg SP2LIG |