Rewolucja antenowa?
    603mariusz pisze:

    Spółdzielnia ma swoje zdanie zawsze na górze,jak się nie walczy to nic się nie dostanie od nich,

Temat mielony już wiele razy.Żaden podmiot, spółdzielnia, wspólnota, nie mają żadnej mocy prawnej do tego aby ograniczać postawienia czegokolwiek na dachu.
Nie ważne czy będzie to antena, taka czy inna, czy tez inne wodotryski. Tak w pierwszym , jak i w drugim przypadku, każdy mieszkaniec ma prawo do korzystania z dachu w takiej samej granicy , jak korzysta z klatki schodowej, wszelkich innych ciągów komunikacyjnych. Tak jak każdy płaci na poczet współwłasności i w korytarzu przechowuje sanki dla swoich dzieci ( pod warunkiem, ze jest przejście 1,20 m ) lub inny sprzęt , który mu zawala w mieszkaniu, tak Hams ma prawa do korzystania z dachu pod warunkiem , że nie pogorszy jego właściwości, które ten dach powinien spełniać.
Ja u siebie nie mam żadnych problemów. Stawiając maszt stały, mam też i obrotowy, wziąłem pod uwagę fakt, że wielu mieszkańców, którzy mieszkania mają po stronie przeciwnej od krążących satelitów( pozostali instalują czasze na balkonach) , mieli możliwość zainstalowania swoich anten na moim maszcie. Na dzień dzisiejszy , na 5 metrowym maszcie, jest aż 8 anten sat i wszyscy są zadowoleni, że techniczna kwestia zainstalowania ich anten ni wiązała się z koniecznością wyłożenia dodatkowych funduszy.
Ci co mają problemy z oszołomami ze spółdzielni, czy we wspólnotach powinni wiedzieć o tym aby się nie wdawać w zbędne , pozbawione podstaw prawnych dyskusje i w razie jakichkolwiek oporów kierować sprawy do Temidy, a tam jest już utarty, trwały pogląd w tej kwestii, a co bardziej świadomi mogą jeszcze kilka stówek zyskać na modernizację swojego systemu antenowego. kosztem spółdzielni lub wspólnoty


  PRZEJDŹ NA FORUM