UOBalon z Gliwic 24.02.2012 ;-)
    sp8obq pisze:



    Pytanie - czy nadajnik nadal działał i ułatwił "łowy na lisa"?



Nadajnik po lądowaniu cały czas działał. Dzięki temu kapsułę mogłem namierzać śledząc siłę sygnału za pomocą 5-elementowej Yagi podłączonej do Alinco DJ-X10. Ponieważ jedna część dipola nadajnika utknęła w śniegu, a polaryzacja (jak się potem okazało) też była trudna do określenia to sygnał w miejscu rozpoczęcia poszukiwań nie był zbyt mocny (S7) jednak z każdym krokiem coraz wyższy, aż w końcu moim oczom ukazał się lisek czyli SPUTNIK-3. Ogólnie kapsuły spodziewałem się na drzewach i mało co bym ją rozdeptał (zresztą białe na białym nie rzuca się w oczy). Potem już tylko zaczekałem na Tomka (trzeba przyznać, że nie było łatwo odnaleźć się w tym lesie) i ostatecznie nadajnik został wyłączony przez właściciela parę minut po godz 18-tej. Na chwilę przed wyłączeniem miałem wrażenie jakby nadajnik śpiewał ramki tak bardziej radośnie, ale pewnie zdawało mi się ;-)


  PRZEJDŹ NA FORUM