Konferencja
Proszę, proszę – naszemu słonecznemu ENO puściły nerwy i znów wybuchł na forum.
Ładnie zaczął: „Koledzy, namawiam do spokojnego analizowania tego co się pisze…”,
potem kolejny forumowy apel: „Namawiam do czytania,analizowania i wyciągania wniosków.”, po czym długi list mający znamiona katastroficznej samozagłady.
Zaoszczędź nam czytelnikom domysłów - napisz co masz na myśli pisząc: ”…podobne, niebezpieczne zjawiska dzieją się też poza tą listą i są równie lub bardziej niebezpieczne.”

Napisałeś o faktach widzianych przez siebie. Odpowiem podobnie na podstawie faktów:
1.Większość z nas wie, że „Konferencja nie jest niczym szczególnym i nie spowoduje w krótkim okresie czasu jakichś rewolucyjnych i pozytywnych dla nas zmian. Ale pozwoli nam zaistnieć w sferze medialnej, pozwoli zauważyć nasze istnienie politykom i urzędnikom rządowym”.
Żadne to wiec odkrycie – oby tak było i mam nadzieję, że tak będzie. Warunkiem jest, aby była dobrze zorganizowania i przeprowadzona . Błędem będzie, jeśli będzie zabawą w udowadnianie, że OPOR jest lepszy niż PZK. Właśnie tym wpisem czynisz taki podział. Zamiast jednoczyć dzielisz organizatorów. Faktem jest, że na zaproszeniach jest pominięte PZK i to jest jawny dowód dzielący nasze środowisko . Po co? Czemu tak uczyniono?

2. Nic nie wiem na temat tego, że „konferencja nie cieszy się poparciem wielu wpływowych grup
istniejących wewnątrz PZK /grupa-po polsku "sitwa", np. o pseudonimie R-140/”.
Z grupą o „pseudonimem R-140” nie spotkałem się. Chyba, że masz na myśli Kolegów z Łańcuta, którzy od wielu lat przerabiają profesjonalnie R-140 na potrzeby HAM-sów? aniołek
Kojarzę natomiast takie bezczelne pomówienia wobec Andrzeja SP8LBK i mnie z „ryczącymi 40-stkami” sfrustrowanego faceta i oczekuję przeprosin za bezpodstawne oskarżenia.
Kojarzą mi się także z ryczącymi 40-stkami, o których opowiadał na spotkaniu dla krótkofalowców i żeglarzy, kapitan Bona Terra Janusz SP9YI, które miałem przyjemność zorganizować w Rzeszowie. Podobnie jak późniejszą konferencję przygotowaną z Kolegami z OT nr 18 PZK pt. „Życiowe pasje w pracy nauczyciela, wykładowcy, wychowawcy – krótkofalarstwo w szkole, na uczelni i w środowisku lokalnym.” To były konkretne działania, otwarte wydarzenia łączące środowisko, a nie dzielące na „my kontra oni”.

ENO:"Przedstawicielami tego podejścia do Konferencji sa dla mnie np.koledzy MRD i LBK,reprezentujący czy wręcz dla mnie będący bezkrytycznymi pretorianami poprzedniej władzy w PZK.
Dążą Oni /i nie tylko oni/ do storpedowania Konferencji."
Masz jakieś swoje, ciekawe źródła informacji, czy to tylko wyimaginowane teorie spiskowe broniące Twojego ulubieńca, który nie pozwala m.in Cezaremu na przekazanie do powszechnej wiadomości podstawowych informacji o stanie przygotowań do konferencji? Zabrakło faktów w Twojej teorii spiskowej storpedowaniu konferencji. Bardziej świadczy o tym Twoja postawa siania takich negatywnych opinii.

ENO:"3.Nie ma i jak sądzę nie będzie komitetu organizacyjnego Konferencji."
Moim zdaniem to był od początku błąd, podobnie jak brak oficjalnych wiadomości o przebiegu przygotowań. Skutkiem tego jest obecna sytuacja: niedomówienia, wątpliwości, „brak profesjonalizmu” – jak w prywatnej korespondencji piszą do mnie Koledzy.

ENO:"4.Istnieje za to Komisarz Konferencji -choć nie nazwany i przez nikogo nie
mianowany ale faktycznie istniejący i funkcjonujący. Jest nim Witold SP5UHW"
Wreszcie jakiś oficjalny konkret. Gratuluję odwagi – czy zostałeś upoważniony do podania tej wiadomości publicznie? Czemu tak późno?

ENO: "I to jest problem dla wielu kolegów nie potrafiących zapanować nad własnymi ambicjami,fobiami i uprzedzeniami, w imię nadrzędnych interesów nas wszystkich."
Piszesz o sobie? Masz problem od lat nie potrafiąc zapanować nad swoimi forumowymi wyskokami, teoretyzowaniem, zabawianiem się kosztem innych wymienionych nie tylko w tym liście. Od wielu lat jesteś znanym działaczem PZK, który jątrzy tu i ówdzie, wiec ten wpis choć przykry dla mnie przyjmuję jako kolejny przykład nieopanowania.

ENO: "Ja tez bym wolał, aby Komisarzem tej Konferencji był JMR,MRD czy LBK, czyli ogólnie mówiąc ktoś z PZK."
Od wielu lat namawiam Ciebie, byś sam podjął się odpowiedzialnej roli we władzach PZK lecz się wykręcasz, wolisz teoretyzować , oskarżać, pomawiać, manipulować…

ENO: "Ale prawda jest brutalna-tę Konferencję wychodził i załatwił SP5UHW a nie JMR,MRD czy LBK."
Nooo, rzeczywiście Hameryke odkryłeś. Istotnie tak było. Wychodził wiele innych rzeczy, które teraz wychodzą naszemu środowisku bokiem i niestety nadal próbuje za Twoim pośrednictwem skłócić nas czego dowodem jest obecna sytuacja.

ENO: "I MY, PZK, mieliśmy do wyboru-albo się do organizowania tej Konferencji
przyłączymy i ona będzie na prawdę wielka, albo ja zignorujemy i spłyniemy jak woda w klozecie."
Cóż za błyskotliwe, klozetowe porównanie, jaki szacunek dla ponad 80-letniej, własnej organizacji?
Masz rację PZK wybrało przyłączenie się lecz jak czytamy druga strona nie dotrzymuje ustaleń i nie współpracuje - konkret - przykład zaproszeń z pominięciem PZK.

ENO: "Bo działaniem np.Piotra MRD w sferze ochrony środowiska a Andrzeja LBK w sferze przepisów łączności, prowadzeniem polityki nazwać nie można."
A co Ty wiesz na ten temat? Jakim prawem śmiesz oceniać trud wielu osób z całej Polski, które w imieniu PZK przygotowały i przeprowadziły konferencję z udziałem przedstawicieli MŚ i WIOŚ?
Odrzuciłeś propozycję włączenia się do organizacji i nie pomogłeś w niczym,a nie szczędziłeś na forach wraz ze swym faworytem pisania negatywnych opinii i wieszczenia fiaska organizacyjnego!
Wiele osób, w tym ja, poświęciło na to wiele godzin, dni, kilka miesięcy (łącznie ze spotkaniem roboczym w stolicy, którego teraz nie ma). Konferencja spełniła swoje założenia – jak to nazwałeś w odniesieniu do obecnej konferencji: pozwoliła nam zaistnieć w sferze medialnej, pozwoliła zauważyć nasze istnienie politykom i urzędnikom rządowym (MŚ, WIOŚ).
ENO: „Jestesmy skłóceni,nie posiadamy umiejętności rozmawiania,dogadywania sie,osiągania consensusu,nie potrafimy dostrzec gdzie jest nasz wspólny interes, ....... . Tak można by prawie w nieskończoność. Zaczynam nabierać przekonania, że nie chcemy się dogadać i to
mnie zaczyna przerażać."
Taki publiczny, opis świadczy o bardzo niepokojącym stanie Twojego zdrowia i lansowaniu beznadziejności, wyrażaniu swojego zdania w imieniu innych. Skupiasz się na tym, co Ciebie przeraża i takie postępowanie niczego dobrego nie wróży.
Na szczęście jest wiele dobrych przykładów działalności krótkofalarskiej, w klubach, OT i one budują, a nie dzielą.

Reszta Twojego listu, to ciąg dalszy smutnego roztaczania katastroficznych obrazów znanych w Twoim wykonaniu od lat, więc prawie nic nowego i szkoda i tak już długiej odpowiedzi na Twój list. A sugerowanie, by obecny Prezes PZK ustąpił jest zaskakujące i może nasuwać myśl, że znów masz w tym jakiś interes lub ma go ktoś inny… poruszony

Opamiętaj się Waszmość lub skoro bliżej Ci do OPOR niż PZK, to zmień „drużynę” i pokaż wreszcie czynami jak można pozytywnie współpracować.

Na koniec cytat z klasyki ENO: "i bez urazy" - Andrzeju eh


  PRZEJDŹ NA FORUM