Słyszałem kiedyś historię, jak krótkofalowiec chciał wywiesić dipola. Zanim to zrobił, rozwiesił sznurek do prania. Sąsiadom oczywiście "radio z ryjem" przestało odbierać, wyrastały szóste palce a koty świeciły, więc przychodzili, krótkofalowiec powiedział, żeby wezwali UKE, więc wezwali... UKE przyjechało, sprawdziło, okazało się, że to był sznur do prania. Sąsiedzi najedli się wstydu, a po jakimś czasie krótkofalowiec zawiesił właściwego dipola i już nikt go nie nachodził.
Jak ja chciałem postawić antenę na dachu na poprzednim osiedlu, to sąsiadka też miała problem - została uświadomiona, że to telewizyjna antena odbiorcza, bo mam takie hobby, że lubię oglądać telewizję z całego świata, i nie było problemu (przynajmniej z tą sąsiadką - beton znalazł się też w spółdzielni). Nie mam obowiązku informować sąsiadów, do czego służy moja antena. |