sprzęt pozyskany przez PZK
SP9HQJ_Ted---nie zdziwiaj kolego...licencje mam od 1968r i co mnie uderzyło od tej daty to działalność pseudo działaczy(wcześniej dokładniej określiłem). Zawsze się kręcili dziwni ludzie przy sprzęcie z demobilu i dziwnie się zawsze rozpływał czy to PZK czy w LOK a karty od dx swoje przez przypadek znajdowałem w śmietniku bo nie chciało się komuś wysłać do zainteresowanych (Otwock--tysiące kart na śmietniku,strychu itd) niektórzy koledzy w SP pewnie do dzisiaj czekają na odpowiedzi..... Stan wojenny.... upokorzenie od kolegów krótkofalowców związanych ze służbami...
Kluby stały się towarzystwem wzajemnej adoracji po kilku próbach gdzieś się przytulenia do klubu mam do najbliższych 50/100km dałem sobie na wstrzymanie i nie będę żebrał o członkostwo w klubie=PZK machnąłem ręką zostały mnie konstrukcję z których najwięcej mam satysfakcji.Kiedyś opłacało się składkę w ZG - PZK wysyłało kopertę zwrotną na karty.... a potem komuś było za ciężko i kazali klubów szukać.....
W jednym ze skupów złomu dowiedziałem--każdą ilość sprzętu nadawczego ,odbiorczego stare, centrale kupią na pniu- może mam coś do sprzedania??(miałem metale z odzysku- ze złomowanych telewizorów) że w ten sposób się .........,ciekawe ????? (złom sprzętu elektronicznego z demobilu najbardziej ...... chodliwy) a może to jest prawda i cała odpowiedź na wszystkie dziwne.......wydarzenia- tak głośno myślę ...chciałbym się mylić i nie chce posądzać nikogo.
Prowadziłem klub łączności LOK za darmo(ponad 10lat) -charytatywnie ...przyszedł kierownik etatowy...oficer emerytowany LWP... na etacie....i co zrobił to wywiózł części elektroniczne podzespoły na złom a po trzech miesiącach klub się rozleciał a szanowny pan poszedł szukać lepszego zajęcia(dochodowego) a ja do dzisiaj mam w głębokim zapomnieniu działalność społeczną.....Patrząc na dzisiejszą rzeczywistości takie zachowanie ludzi przeniosło się na wszystkie szczeble w naszym kraju........kończę bo to inna bajka.
stasiek/?????


  PRZEJDŹ NA FORUM