Wypowiedź Kolegi SQ5FWO licencjonowanego krótkofalowca.
Proszę o opinie.........
Ależ Koledzy, Koledze 1234 przytaczającemu cytat chodziło o wykazanie, że nie potrzebna jest znajomość układów odbiorczo-nadawczych, by móc uprawiać krótkofalarstwo. To jest od pewnego (dłuższego) czasu normalność dziedziczona po komputerach. Użytkownik komputera może nie mieć (i często nie ma, i nikt takiej wiedzy od niego nie wymaga) co jest w środku. Wie tylko, że ta tajemnicza, blaszana skrzynka wygeneruje za pomocą programów oczekiwany efekt. Komputer PC tak został przez twórców skonstruowany, by nie zmuszać do zanurzania się we wnętrzności.

To samo tyczy się telefonów komórkowych a służą do przeprowadzania łączności.

Moim zdaniem krótkofalarstwo to nie tylko automatyczna obsługa sprzętu a złożony i świadomy proces nawiązywania łączności między punktami A i B, przy zachowaniu wielu reguł opisanych przepisami, prawem i ham spirytem.
Wypada znać przynajmniej budowę blokową swojego urządzenia lub charakterystyk układów, możliwości anteny, jej fizyki w celu osiągnięcia maksimum efektu.

Niestety teraz wykluwa się przekonanie, że w ten sposób można obsługiwać każdy sprzęt w każdej dziedzinie.

Politechnizacjo wróć!!

Pozdrawiam,


  PRZEJDŹ NA FORUM