sprzęt pozyskany przez PZK
Narażę się na opinię betonu partyjnego - ale wyjątkowo ze Staśkiem się nie zgodzę.
PZK jest niezłą sprawą - tyle, że wymaga zmian. Zmian, które my sami możemy (i powinniśmy) w nim wprowadzić.

Podstawową sprawą jest świadomość masy. PZK jest bezdyskusyjnie największą organizacją zrzeszającą krótkofalowców i SZKODA BY BYŁO ten potencjał stracić. W końcu wrogów zewnętrznych mamy ogrom.

1. PZK zapewnia "jakieś tam" ubezpieczenie. Nie jest genialne - ale spotkałem się kilkakrotnie z sytuacją, w której papierek pt. "mam ubezpieczone anteny" załatwiał sporą część dyskusji. Zapewne część z Was sprawdzała jak to wygląda indywidualnie i wie, że na samodzielne ubezpieczenie anten, trzeba wydać ze dwie składki roczne w PZK.

2. PZK pomaga w organizowaniu takich imprez jak ŁOŚ czy Zjazd Techniczny w Burzeninie. Bez tej pomocy ciężko by było to zorganizować. I nie chodzi tu o michę darmowej grochówy dla każdego, tylko o realną pomoc w działaniu. Również finansową.

3. PZK WSPÓŁPRACUJE z innymi organizacjami - np takimi jak OPOR (ojojoj) - czego dowodem jest współdziałanie przy organizacji Konferencji w Senacie RP - moim zdaniem jednego z najważniejszych POLITYCZNIE wydarzeń związanych z krótkofalarstwem. Na takim szczeblu o HAM RADIO w Polsce nie rozmawiano.

4. PZK wspiera tzw "niezależne" działania - np "Z Gliwic w Kosmos" realizowane dzięki pasji Tomka SP9UOB (dzięki Tomku) - czego efektem są relacje propagujące krótkofalarstwo (i przedstawiające nas w pozytywnym świetle) w TVP, TVN, TVS, TVP3, RMF FM, RADIO ZET czy GW (i innych). Działania Tomka (wspierane przez PZK) są NAJWIĘKSZYM od wielu lat działaniem powodującym pozytywne masowe Public Relations dla całego krótkofalarstwa w SP.

5. PZK wspiera i propaguje działania takie jak "RadioReaktywacja" - będąca wg mnie ewenementem na skalę nie tylko Polski ale i Europy. To co Paweł z ekipą robi dla dzieciaków zasługuje na największy szacunek.

6. PZK wspiera działania ARISS (Armand - respect) - kolejny element pokazujący nas krótkofalowców w pozytywnym świetle.


To tak w skrócie, bo późno...
To wszystko jest efektem wieloletnich działań.

PZK się zmienia, staje się bardziej przejrzyste, transparentne, lepsze. Wielka w tym zasługa nowego Prezesa PZK Jurka SP7CBG, który poświęca ogrom pracy na konsolidację środowiska niezależnie od przynależności organizacyjnej.

Trzeba jednak pamiętać, że zmiana na stanowisku Prezesa PZK nie był konsekwencją złego działania Piotra JMR. Po jakimś czasie rządzenia pewne rzeczy przestaje się zauważać.
Może właśnie dlatego ogranicza się ilość kadencji Prezydenta...
I następca może pewne rzeczy robić inaczej.
Ma po prostu świeże spojrzenie.

Wracając do tematu:

To co zrobił Zbyszek SP9UNQ wbrew pozorom wpisuje się w ten nurt pozytywnego działania PZK. Skłania a wręcz zmusza do pochylenia się nad kolejnym problemem, wyjaśnienia go, wyczyszczenia i uczynienia klarownym dla członków.
Dla członków i dla tych, którzy zechcą wstąpić do PZK - no bo kto sam z własnej woli wlezie w mętną wodę...

Bo PZK nie jest ideałem. Spotyka się w nim błędy, nielogiczności, czasem kolesiostwo...
Ale to się wszystko da posprzątać.
Mamy coraz więcej mioteł...

MAc
sp9mrn

PS
Zauważyliście, że nie było nic o QSLkach? :-)
To dodam, że PZK wspiera funkcjonowanie WSZYSTKICH klubów niezależnie od ich przynależności poprzez zapewnienie im bezpłatnej wymiany QSL. A kluby są ważne, bo mogą tam wpadać na piwo nasi starsi Koledzy :-) albo dzieciaki, które radio tylko w klubie zobaczyć mogą...


  PRZEJDŹ NA FORUM