sposób na naukę CW |
Dobry wieczór Koledzy, sorry, że pakuję się w dyskusję, ale chcę dorzucić coś z perspektywy dawnego liczykropka. Otóż przed egzaminem uczyłem się telegrafii z typową dla niektórych kursów prędkością 5 czy 7 słów na minutę. Dziś oceniam cały ten czas jako stracony, bo w praktyce nie umiem niczego ani odebrać, ani nadać w normalnym tempie, mimo to, że na kursach bez problemu odbierałem i zapisywałem ołówkiem literki w kratkach. Dochodziłem do blisko 10WPM i mimo naprawdę sporych wysiłków, nigdy nie udało mi się tego tempa przekroczyć. Bez sensu. Wtedy jeszcze wymagano bardzo wolnego tempa na egzaminie, ale nie zdawałem "jedynki". Zły byłem na siebie, że nie daję rady osiągnąć tego, co słyszałem na pasmach. Razem z niedawną reaktywacją na UKF (lubię te pasma), pomyślałem, by spróbować nauczyć się telegrafii ponownie. Rzecz w tym, że mimo nieaktywności nadawczej, nie przestałem słuchać na KF i doskonale znałem rytm niektórych wyrażeń typu CQ, DE, RST, MY RIG, (a nawet W3DZZ ), niektóre znaki i cyfry, nawet jeśli nie rozumiałem całości łączności. Teraz zabrałem się za naukę z lcwo i powiem Wam, że różnica jest niesamowita - przedtem każda nawet drobna poprawa to był wysiłek i mnóstwo porażek, które mnie dołowały. Teraz razem z poznawaniem kolejnych znaków (przeznaczam na naukę o wiele mniej czasu niż kiedyś, a człowiek wcale nie chce być młodszy!) udowadniam sobie, że to po prostu działa - i to od razu na 25 WPM. Moim zdaniem to jest prostsze od tego, co było kiedyś! Jeśli tempo postępów będę miał takie samo (a jest to prawdopodobne), to jest spora szansa, że do letniego urlopu będę spokojnie rozumiał większość QSO na grafii a zimą będę mógł spróbować swoich sił z prostymi łącznościami na CW w normalnym tempie. NIGDY przedtem nie miałem takiej świadomości ciągłych postępów przy nauce. Gdyby od razu ktoś mnie uczył CW metodą Kocha, sprawdzając i poprawiając błędy, cała nauka skończyłaby się sukcesem dawno temu. P.S. Mam wrażenie, że liczykropek ma trudniej od tego, kto się uczy od zera. Czy wg Was to jest prawda? Czy po prostu jestem cięższym przypadkiem? |