sprzęt pozyskany przez PZK
    SP1AP pisze:




    Andrzeju drogi!
    Jeśli poczułeś się urażony, ....


Zbyszku,
nie poczułem się urażony choć nie ukrywam, ze słowo "obrońca" mile nie zabrzmiało.
Tylko Twój list można było odebrać jako prowokujący do "mordobicia" w sprawie nieszczęsnego sprzętu.
I wtedy było by natychmiast tak jak napisał Adam.A sprawa jest zbyt ważna.
PZK traktuję bardzo osobiście.To organizacja o ogromnym potencjale i ciągle marnowanych szansach.
Dlatego nie jestem ani za władzą ani przeciwko niej,ani za AKI i OUJ, ani tym bardziej przeciwko nim.
Kazdy może sie mylić, tak Oni jak i ja i dlatego trzeba rozmawiać, rozmawiać, nauczyć się rozmawiać i rozmawiać.
Gdybyś jeszcze miał wątpliwości co do zasadności słowa "obrońca" wesoły, to rzuć okiem do ostatniego ŚR02/2013.
/przepraszam za autoreklamę/
Zbyszek UNQ postanowił wyjaśnić jedną bulwersująca sprawę i niechcący zahaczył o drugą.
W zasadzie mógł/powinien zrobić to poprzez organy statutowe.Ale gdyby tak zrobił, to ciągnęło by to się
miesiące lub lata i sprowadziło do przysłowiowego "pisania na Berdyczów".
Chciał to zamieścić na forum PZK, ale było/jest nieczynne. Więc zrobił to co zrobił i "pogonił kota"
wszystkim zainteresowanym.W efekcie wiadomo coraz więcej o sprawie /choć nie publicznie/.
Ale wszystko w swoim czasie będzie /mam nadzieję/publiczne.
Jestem zwolennikiem rozmawiania i dogadywania się, choć nie o wszystkim można rozmawiać publicznie.

Może zabrzmi to śmiesznie, ale chciałbym aby PZK orbitowało w kierunku poziomu ARRL czy bliżej DARC.
To daleka droga ale stać jest nas na to aby iść w tym kierunku.Wystarczy tylko chcieć, rozmawiać i
dogadywać się.A takie sprawy jak radiotelefony czy R-140 załatwiać przejrzyście, transparentnie.
Zbyszku /SP1AP/nie było sprawy aniołek

pozdrawiam słonecznie czytających!

Andrzej sp9eno

ps.przepraszam jeśli coś jest niezbyt przejrzyste ale starałem się pisać max krótko i treściwie.


  PRZEJDŹ NA FORUM