O balunach
Zbig, jakby to powiedzieć... różnie będzie :-)
(z góry przepraszam za pisanie rzeczy, które większość wie - ale może komuś się ta wiedza przyda)

Dlaczego?
Otóż impedancja takiego pojedynczego promiennika silnie zależy od jego długości (ale długości jako funkcji częstotliwości)
Innymi słowy - jeżeli nasz drut ma np 20m to znaczy, że na 80m ma 1/4lambda, na 40m ma pół lambda a na 10m ma 2_lambda.

Można przyjąć - z pewnym uproszczeniem i biorąc pod uwagę różne wysokości zawieszenia, warunki itp że:

dla 0,1 lambda R wynosi kilka omów
dla 0,25 lambda - czyli ćwierć fali - koło 30 omów
dla 0,35 lambda (czyli 28 metrów na osiemdziesiątce albo 14 na czterdziestce) - około 100-150 omów

teraz ciekawostka - dla ok 0.4 lambda jest koło 450 omów (jak podzielimy balunem przez 9, to się nam dopasuje do 50 omów)!!!

Potem impedancja dalej rośnie, około 1/2 lambda (40metrów drutu na osiemdziesiątce) osiąga maksimum króre zwykle oscyluje między 1000 a 2000ohm.
I teraz zaczyna spadać, żeby przy 0,6 lambda mieć około 200 omów
minimum osiąga gdzieś przy 0,65 lambda - około 100-150 omów.

Potem cykl się powtarza, ale z nieco mniejszą amplitudą.

Widać z tego, że balun 1:9 dopasuje nam antenę w pewnym ograniczonym zakresie długości.
Ale wcale niemałym - bo jeżeli potrafimy zaakceptować SWR rzędu 2, to zakres impedancji będzie od ok 200 do prawie 1000 omów (jak to podzielimy przez 9 to nam wyjdzie rozpiętość od ok 25 do 100 omów.

Zatem antena wysokoimpedancyjna po użyciu transformatora jest znacznie bardziej tolerancyjna na wszelkie niedokładności i oczywiście na zmiany impedancji wynikające ze zmiany częstotliwości (i dlatego np. CHA250 się stroi). Po prostu dzięki transformacji mieścimy się w zakresie tolerancji. (ale niestety nie zawsze)

Widać jednak, że przy niektórych długościach dobrze by było użyć innej przekładni - np dla długości LW ok 25m nie byłoby głupio użyć baluna 1:4

Balun 1:9 jest kompromisem, pozwalającym na manipulację długością LW w szerokim zakresie - ale jak każdy kompromis ma swoje wady.
Ja na przykład nie mogłem pracować na 18MHz i na 28MHz bo w cz właziło w każdy zakątek radia :-) Ale wystarczyło podmienić balun 1:9 na trafo 1:12 i było OK (za to padły inne pasma)

Odpowiadając wprost na Zbiga pytanie:
TAK, w różnych warunkach i dla różnych długości należałoby użyć różnych balunów (a raczej ununów - unbalanced-unbalanced))

Na czym te baluny czyt trafa nawijać? Zgodnie z zasadą - na dolne pasma na żelazoproszkach (czyli np na czerwonym amidonie) a na górne na ferrytach. Po prostu wypada sprawdzić, czy rdzeń będzie poprawnie pracował na danej częstotliwości.
Można też na pręcie ferrytowym - ale to w zasadzie wszystko jedno czy pierścień czy pręt. Ja bym wybrał pierścień.

Jak coś zamotałem albo napisałem niejasno to przepraszam.

MAc
mrn



  PRZEJDŹ NA FORUM